środa, 29 maja 2013




           VERITAS 





Zespół post punkowy z elementami reggae, powstał w 1994 roku początkowo pod nazwą D.N.O. W 1995 roku nazwa i to co do tej pory tworzyli całkowicie się zmienia.

Od początku istnienia grają w niezmiennym składzie: Adam 'Adaś' Romaniuk - g, voc; Ireneusz 'Fido' Fiedoruk - g; Robert 'Ropuch' Stulgis - b; Tomasz 'Korek' Tichoniuk - dr. Zagrali kilkadziesiąt koncertów w północno-wschodniej Polsce. Wielokrotnie występowali na białostockim festiwalu 'Zgrzyty' i festiwalu 'Basowiszcza' w Gródku gdzie w 1998 roku zdobyli nagrodę festiwalu.











W dorobku fonograficznym posiada kilka składaków-

("V Kolumna Compilation Vol. 2"; "Garage Contrattack Promo + Memory Compilation Action"; "Punx not dead"; "Białostocka Zmiana Warty") i dwa solowe wydania w dystrybucjach niezależnych.



Od jesieni 2004 roku zespół funkcjonuje przy Muzeum i Ośrodku Kultury Białoruskiej w Hajnówce. W swoim repertuarze posiadają kilka utworów w języku białoruskim. Od 2006 roku grają we trójkę - z zespołu odszedł 'Fido'.




„Nie jestem sam”




Jeżeli nie wiesz to powiem Ci, że
życie to bardzo trudna gra
Jeżeli nie wiesz to powiem Ci, że
nie próbuj grać w nią sam



Jeżeli nie wiesz to powiem Ci, że
to co widzisz bardzo mylne jest
Ciągła pogoń za forsą i sławą
Pamiętaj, że kiedyś wreszcie skończy się dzień



                                                     Jeżeli nie wiesz to powiem Ci, że
                                                                       Gdy nie masz przyjaciół, pozostaje tylko śmierć

                             Bo przecież spotykam was prawie codziennie
                                     Obojętnym gestem podaję wam rękę
                                                 a tak naprawdę nikt z was nie wie
                                                                                 że bez was nie istnieję
                                                                        Siedzę z wami, rozmawiamy
                                                                                         śmiejemy się i czas spędzamy
                                                                                                  A tak naprawdę nikt z was nie wie
                                                                                                                         że bez was nie ma mnie
                                                                                             I chociaż co dzień jestem inny
                                                               o doświadczenia minionego dnia
Wy mnie zawsze akceptujecie
Nie jestem sam
I chociaż każdy z nas jest inny
I płynie w nas inna krew                                                    VERITAS
-KONTAKT-
To wy dla mnie jesteście rodziną    
       https://www.facebook.com/veritashajnowka?ref=ts&fref=ts
Nie, nie opuszczajcie mnie









Info o VERITAS pozwoliłem sobie podprowadzić ze strony -Podlasie Raport: HAJNÓWKA-co ciekawe autor strony zdradził mi że pisząc to info posiłkował się międzyinymi materiałami z desperat zine 1....hehe
 

Miło tak po latach dowiadywać się że jednak ktoś czytał tego zina.


Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej co słychać w tamtych rejonach polski to podaje namiary na tę stronę- http://podlasieraport.blogspot.se/

poniedziałek, 27 maja 2013


ORSHAK, HERETIC              pub 300 cegieł -Hajnówka 24.05.2013r. 




Teraz druga relacja - tego samego dnia mieliśmy 2 koncerty - -na obu byłem ----- ORSHAK, HERETIC /pub 300 cegieł -Hajnówka 24.05.2013r. /- oba zespoły z Michałowa - tu już było bardzo ostro i głośno - konkretna dawka metalu po dawce punka w HDK-u. oba zespoły tworzą młodzi ludzie, którzy wiedzą co należy zrobić z instrumentami - żeby wydobyć z nich konkretne dźwięki. było ostro i dobrze- czyli tak jak zawsze w 300 cegłach. pozdrawiam i do następnego razu.W




https://www.facebook.com/orshakband?fref=ts





https://www.facebook.com/hereticpoland?fref=ts

niedziela, 26 maja 2013

 






HDK/Hajnówka/ 24.05.2013. Desant , Veritas, Błękitny nosorożec.




Pierwszy od dłuższego już czasu koncert w HDK, na pierwszy ogień poszła młoda hajnowska grupa- Desant- chłopaki graja sporo kowerów- warsztat muzyczny - opanowany, ciekawy wokal - dobrze było - oby więcej takich młodych -przyszłościowych kapel!!





Po nich zagrali już weterani sceny- Veritas a następnie Błękitny nosorożec - oba zespoły potwierdziły swoją klasę - można było usłyszeć największe hiciory obu zespołów np. Agonia - Veritasu - czy tez Ameryko na kolana Nosorożca. Wszystkie zespoły potwierdziły fakt ze scena punkowa w Hajnówce ma się całkiem dobrze- oby więcej takich koncertów!!! W/
                                                         





https://www.facebook.com/DesantHajnowka?fref=ts

http://www.blekitnynosorozec.pl/


https://www.facebook.com/veritashajnowka?fref=ts

sobota, 25 maja 2013

Afront - punk







  AFRONT



Zespół Punk z Trzebini który powstał w maju 1991r.

W maju 1991 r Bartek i Zielony zakładają kapele której nadają nazwę PROSEKTORIUM.Pod tą nazwą kapela gra do końca sierpnia 1992r a od początku września 1992 roku zmieniają nazwę na AFRONT. Nagrania AFRONT to:

AFRONT-Demo 1993r.
AFRONT-,,Fabryki XX wieku,, Demo 1995r.
AFRONT,,cZŁOwiek...,, 1996r.


Pierwszy skład zespołu to Bartek-voc,bass,Zielony-perkusja,Wklęsły-gitara po niedługim czasie odchodzi Wklęsły a jego miejsce zajmuje Wezyr w lutym 1992 roku odchodzi Zielony a dochodzi Mały.W tym składzie zespół gra do sierpnia.Końcem miesiąca roszady, Bartek przechodzi na gitarę a na bass wchodzi Lenon.Po dwóch tygodniach odchodzi Wezyr.W składzie Bartek-voc,gitara,Lenon-bass,Mały-perkusja zespół gra swój pierwszy koncert w Trzebińskim domu kultury 16 stycznia 1993 roku.
Po około miesiącu odchodzi Mały a a do kapeli wraca Wezyr ale tym razem na perkusje.Już w październiku 1993 roku kapela gra koncert w nowym składzie a w grudniu nagrywa swoje pierwsze demo.W tym składzie kapela nagrywa w 1995 roku drugie demo a w 1996 roku płytę.Rok 1997 to powołanie do wojska Wezyra na jego miejsce wchodzi Stodi a we wrześniu tego samego roku z kapeli odchodzi Lenon a w jego miejsce wchodzi Michał. W czasie paru lat kapela miała jeszcze parę zmian perkusistów. Około 2008r. na perkusje wszedł Syfon i w takim składzie kapela gra do dziś (2013r). Materiał na nowa płytę jest już długi czas ale finanse i czas by ją nagrać jakoś na razie nie sprzyjają.




Obecny skład to:

Bart-vokal,gitara

 Tom-bass 

Karol- perkusja


KONTAKT Z ZESPOŁEM



Od tej kasety zaczęła się moja znajomość z zespołem AFRONT.I mogę śmiało powiedzieć ze znacznie się przyczyniła-jak i znajomość z wokalistą tego zespołu,do tego że w mojej głowie zrodził się pomysł na wydawanie Desperat zine.To były początki tego magazynu,gdzieś 1998 rok.Kaseta Fabryki XX wieku do tej pory należy do moich ulubionych,trochę i z sentymentu do tamtych lat,trochę dlatego że lubię takie granie.Bez kombinacji, stary dobry punk.diony







stare dzieje-lata 90-ate


piątek, 24 maja 2013




Izabela Monika Bill


Cienie z wymarłego sadu 





Izabela Monika Bill urodzona we Wrocławiu 27 maja 1982 roku, z wykształcenia nauczyciel języka polskiego po wrocławskim Kolegium Nauczycielskim ukończonym w 2005 roku. Zawód wykonywany sekretarka. Była przez rok asystentką Bogusława Litwińca.
Poetka, promotorka i animatorka kultury, sopranistka w chórze Canta Nobiscum, współredaktorka dodatku literackiego „Myśli polskiej", współredaktorka strony Stowarzyszenia Jeleniogórski Klub Literacki, współautorka 17 almanachów w Polsce i zagranicą, wydała 3 tomiki "Seksapil duszy" (2011r.), "Kameleony" (2012r.), „Sztuka jedzenia jabłek” (2013r.).
Swoje zdolności aktorskie pokazała w 337 odc. „Dlaczego ja”, „Trudne sprawy” sezon 5 odc. 313 „KamaSutra Show”, „Głęboka woda” sezon 2 oraz "Pierwsza miłość".
Jej wiersze były czytane w radio Judo w Tychach.
Prowadzi autorską stronę www.kochankapoezji.op11.pl
Twórczyni erotyków motoryzacyjnych.
Członkini Stowarzyszenia Jeleniogórskiego Klubu Literackiego, Katolickiego Klubu Literackiego „Źródło” we Wrocławiu, Saloniku 3 Muz we Wrocławiu, Regionalnego Klubu Literackiego z Działoszyna, Grupy Literackiej NURT z Lubania, sympatyczka Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury oddział Warszawa, Grupy HURTOWNIA z Wrocławia, Koła Literatów Polskich im Zbigniewa Herberta we Wrocławiu.
Jej wieczorki prowadzili min: Bogusław Litwiniec, Leszek Żuliński, Kazimierz Burnat, Ewa Syska czy Igor Wieczorek.


Oprócz poezji w kręgu jej zainteresowań pozostaje grafika, fotografia, podróże, kolej, motoryzacja, góry, koty, opuszczone miejsca, pozowanie.




Jej postanowienie

na trawniku
siwieją marzenia
noc je zwodzi
pod przymknięte powieki okien
Księżyc sączy jad pełni
pod pierzyną
sen strzępi
cienie z wymarłego sadu
puste gniazda
skomlą wiatrem
niedokończone pieszczoty
pełzają po podłodze
             rozbita szklanka
                                   wina
                                        dzieli światy
                                                    czeka nas nowa epoka
                                                                                zlodowacenie






Nie było


szepty
odpryskują od ściany
pod paznokciami
świt miesza się z nocą

usta w migawce dotyków
rozmazane w ciemności piersi
twoja głowa na moim ramieniu
zapach włosów przed oczami


obręcz pośladków na kolanach
krzyk sumienia
za późno
pierwsze i ostatnie dobranoc
w pośpiechu zapomniałaś
                                                                                            mi tylko zabrać wspomnienia
                                                                                                              nie szkodzi
                                                                        kawę można pić samemu




Zapomniana

nie pamiętasz już
miękkości bazi nad rzeką
nigdy nie chciałeś zanurzyć
twarzy w dojrzałym zbożu
ani dłoni w malinach
      na jesienne słońce masz okulary
     na zimę ciepłe ubranie
na mnie
brak miejsca
w zegarze potrzeb
                 niepozbierane na czas
                    zgniły owoce wspomnień
w zapomnianym sadzie
przeznaczona na kompost
na cmentarzu twojej ziemi
                                           czekam
by wchłonąć się głęboko
może z cząstką mnie
                                  będziesz lepszym człowiekiem







            Mięso i dusza

                                              wskazówka zegara
                                                   codziennie
                                           dolicza nam
                                  do rachunku
                               za mięso
                       które nosimy

kiedyś nieugięci
dziś zakurzeni
                 na dnie butelki
                              bezzwrotna
kaucja życia
stawia pasjans
          ze zmarszczek
                        starego mięsa
                                     rachunek nadal otwarty
                                                                                                         a dusza?
                                                        promocja przy narodzinach






Jak nie miłość to co?
 
                 miałam bałagan w sercu
             zwinąłeś go w kłębek
poukładanych myśli

w puste noce
             nalałeś mi białe sny
                           niepokój oswoiłeś
                   skrzydłem dłoni
                 spojrzeniem rozjaśniłeś
burzowy horyzont czoła

jagody w środku marca
zabarwiły moje oczy
                     w kolor nadziei
             na zapach róż
w cieple ust






      Upadła Muza

przyszłaś z wiosną
odeszłaś z zimą
         tak niewiele
                    zostawiłaś
słów na śniadanie
na obiad położyłaś
    tylko sztućce odległości
                na kolację
                    zdjęłaś obrus
                                owinęłaś nim
                                                                                                                          dzieciństwo
                                                                                                              pożegnania
                                                                     na stole nadgryzione jabłko
                                                                                     powiedziało mi historię
                                                                           o upadłej muzie
                                             szukającej swego pana





Wspomnienie


Niepamiętam żarusłońca Pamiętaminnyżar Niepamiętam szumudrzew Zagłuszyłgoszept wilgotnychsłów szukającychwodopoju

napustyniciała Szelestowadów buszującychwtrawie rozproszyłodgłos pękającychoczek rozsypującychsięguzików


Malinypocałunków rozgniecionedłońmi spłynęływąskim paskiemzieleni wprostdozakola falującej Laguny Zmęczonepalce owiałaprzyjemnabryza Ciałoznalazło przynależnośćdodrugiego







                       Święty poeta                                   poeta
                         przybity do
                                krzyża
                                      poezji
                                     piórem rąk i nóg
                                                 koroną cierniową
                                            krytyków
                                       krwawi
                           wniebowzięty
              natchnieniem
nasiąknięta dusza
kapie atramentem oczu
            na dłonie
                  matki kartki
                              ciało poety
                                         podczas modlitwy pisania
                                                             jest święte

                                                           


Więcej wierszy i kontakt- http://www.kochankapoezji.op11.pl/


Strone ozdobiłem obrazami Agnieszki Słodkowskiej więcej jej prac na stronie http://www.facebook.com/pages/Slodkowska-Painting/116854598410526






niedziela, 19 maja 2013



Pub/11.05.2013 Ełk 

VERITAS
           Oi Brygada
The Sandals


Sobotni wieczór postanowiłem sobie spędzić na rockowo słuchając dobrej muzy na żywo. W ełckim pubie zagrały tego wieczoru 3 kapele: VERITAS, Oi Brygada, The Sandals. Muzyczną ucztę zapoczątkował hajnowski Veritas - ze sceny poleciały dźwięki z różnych muzycznych gatunków od HC, po punka, ska do rocka - zespół zagrał kawał dobrej muzyki !! Zespół mimo upływu lat nic nie stracił na swojej energii !!! oby tak dalej!!! Później zagrali chłopaki z Oi Brygady - i znowu energia ze sceny- ostry punk rock - tylko chłopaki mieli problemy z nagłośnieniem się - ale było dobrze. no i przyszedł czas na Sandalsów - co tu dużo pisać - było dobrze, energicznie i do przodu !! Wyjazd udany, warto było spędzić tych parę godzin w podróży---- !!! Do zobaczenia na następnym koncercie !!!WT

Fotkę z tego koncertu pozwoliłem sobie porwać ze strony zespołu VERITAS hhttps://www.facebook.com/veritashajnowka?ref=ts&fref=ts

czwartek, 16 maja 2013

potrzebny cios...III

Potrzebny cios? Czyli wojna w tekstach zespołów rockowych i poezji III






ZAŚPIEWAJ WOJOWNIKU   /1984/


Ranny wilk w środku nocy skomlał twoje imię
Zaśpiewaj wojowniku swój strach i nienawiść
Zaśpiewaj wojowniku

Twój nóż wbito w ziemię obok nóg                                                            niewidomego
                        Zaśpiewaj wojowniku swój strach i nienawiść
                                                          Tu była krew i niebo
                                                                             Zaśpiewaj wojowniku

Ex Pert -Inkwizycja


                ATOMACHIA / Drakkar- Krzysztof Kędzior/


Czerwony przycisk prześladuje mnie,
Czarno białe obrazy sprzed lat.
Stada kruków kluczą nad dachami,
nadszedł czas gdy świat nie mieści już zła.


Nie pytaj mnie kiedy pokój nastanie,
pogubiłem się przy piątej wojnie.
Nie pytaj mnie, jakie będzie nasze jutro,
Ciągle liczę ofiary tej wojny.



Zjednoczmy się po raz ostatni,
Jaśnie panujące plemię człowieka.
Pod wspólnym, atomowym niebem,
Wypijmy ostatni toast.


Uczeni znaleźli drugą ziemię,
już żegnają nas arki panów.
Ci, co mają te złote korony,
bez wstydu zostawiają tutaj nas.


Puch marny nosi miliony imion,
A każde jest na przegranej liście.
Samobójczy akt milczenia,
Na końcu tunelu jest tylko pustka,


                   Nie pytaj mnie, czy jestem obłąkany.
                                           Ta zbrodnia rodzi się na twoich oczach.
                                                                 Nie pytaj mnie jakie miewam koszmary.
                                                                                          Księgę zniszczenia piszemy jednym piórem.


Ex Pert -Inkwizycja


Nienawiść i wojna  / Dezerter/ 
                                                                                Po co walczą armie?
                                                                                                   Po co giną ludzie?
                                                           Po co wszyscy wierzą parszywej obłudzie?
                                    Fałszywe przysięgi, bzdurne obietnice
              Nie ufajcie żadnej polityce!


Krzysztof Zygzak Chojnacki-TZN Xenna


Nienawiść i wojna
Nienawiść i wojna - tego uczą nas



W każdą niedzielę " Czterej pancerni "
W kolejnym odcinku powracają wierni
Co dzień po dzienniku klęski i zwycięstwa


               Desanty, naloty i obrazy męstwa

                                                Nienawiść i wojna
                                                             Nienawiść i wojna - tego uczą nas

                                                                                   Wielcy wodzowie chcą rządzić światem
                                                                      Chcą by świat stał się ich własnym rezerwatem
                                                           Wszyscy politycy są spokojni
                                        Biorą szmal za to, że wywołują wojny

                                                                                                                           Nienawiść i wojna
                                                                                                    Nienawiść i wojna - tego uczą nas

                                                                                                   
Ex Pert -Inkwizycja

                 

       "Defilada"  /Ci Trzeźwi-Pepe/ 

                           

Powracają żołnierze z Iranu
                                powracają żołnierze z Korei
                         ludzie witają ich kwiatami


piersi błyszczą medalami
tam strzelali nawet do dzieci
                                                                     tutaj są bohaterami

                   
                                  To jest defilada przed Białym Domem
to jest defilada na Placu Czerwonym

                                 
 Oto bohaterzy - na dłoniach ich krew
                     oto bohaterzy niosący śmierć
                                                     ale kto usłyszy pośród tych wiwatów jęki sierot oskarżające katów ?






IGRZYSK I  CHLEBA  /TRIPIS/











DZIWNY SEN  /desperat-diony/

miałem kiedyś dziwny sen
                       dni minione i przyszłe widziałem w nim
                                                   świat był tam nie zhańbiony złem
                                                                           lecz wiedziałem że to tylko sen


                                                                        lecz co dziwne wydawało się mi
                                                              ludzi tam nie było w nim
                                           to samo słońce witało dzień
                                                      ...dziwny sen

                      pusty pokój otaczał mnie
Ex Pert -Inkwizycja
        choć słyszałem rajski śpiew

                    potem zobaczyłem skamieniałe miasta
                       wspaniałe pomniki ludzkiego upadku


widziałem ludzi takich jak ja
a na ich twarzach błąkał się strach
błędne spojrzenia patrzyły w dal
chciały z ciemności wyłowić coś


                                 ci co niedawno sięgali gwiazd
                        oglądać chcieli głębię oceanu
pokornie teraz patrzą jak
                      zbliża się koniec i nie ma odwrotu



Ex Pert -Inkwizycja


Witam.Jeśli dotrwałeś do końca,masz zespół,piszesz wiersze,texty i masz coś w powyższym temacie...Podsyłaj śmiało.Jak widzisz jest tu jeszcze trochę miejsca.Wypowiedz się.
Dołącz do nas i powiedz NIE wojnie...Bo wszak temat wojny fascynuje...ale oby tylko w kinie.diony
                                                                                                poczta-  brodernasikora@gmail.com



wtorek, 14 maja 2013

ROMOWE-nowy komiks



                                          Hubert Czajkowski
Sławomir Zajączkowski

                                 
            Romowe




Pierwsza połowa XI wieku – najmroczniejszy i zarazem najbardziej tajemniczy okres w dziejach początków Państwa Polskiego. Dynastia Piastów traci tron, a jego dziedzic, młody książę Kazimierz zostaje wygnany z kraju. Kraj pogrąża się w chaosie, wpływowe rody walczą o władzę, a ludzie zaczynają wracać do dawnych pogańskich wierzeń. Ostateczny cios państwu Polan zadają hordy czeskiego władcy Brzetysława – najeżdżając kraj od południa, mordują, palą i grabią. Leśne trakty wypełniają uciekinierzy ze spalonych grodów... Jedynym miejscem, które wydaje się być w tym czasie bezpieczne, jest Mazowsze – kraina rządzona silną ręką komesa Miecława, dawnego sojusznika Piastów.Z katedry w Gnieźnie Brzetysław wywozi wojenne łupy załadowane na sto wozów. Między nimi znajdą się najcenniejsze dla całego chrześcijańskiego świata relikwie: olbrzymi złoty krzyż, ciała pięciu męczenników, a przede wszystkim sarkofag ze szczątkami Świętego Wojciecha. Czy jednak na pewno? Wieść niesie, że zapobiegliwi mnisi, gdy Brzetysław zbliżał się do Gniezna, zdołali wykraść głowę Świętego. Miała zostać przewieziona na Mazowsze – by ukryć ją u panującego tam Miecława.






Kazimierz przebywający na wygnaniu w Niemczech nie przestaje myśleć o powrocie do kraju. Chce odzyskać tron i połączyć na powrót rozbity chrześcijański kraj. Wierzy, że warunkiem połączenia jest odszukanie Głowy Świętego. Dlatego wysyła na Mazowsze z tajną misją rycerza Wojmira i mnicha Jakusza. Mają oni odszukać relikwię. Pierwsze kroki, Wojmir i Jakusz kierują do leżącego na granicy z Prusami grodu Suły. Suła, to stary kompan Wojmira, jeszcze z czasów wspólnych wypraw wojennych pod wodzą Chrobrego.


W pogoni za relikwią, los rzuci naszych bohaterów w najdziksze ostępy pogańskich Prus, do serca tajemniczego świętego gaju – Romowe. Czy naszym bohaterom uda się wypełnić powierzoną misję?


Sławomir Zajączkowski - scenarzysta cenionych komiksów historycznych (seria Wilcze tropy, Łupaszka. 1939, Wyzwolenie? 1945, Korfanty) i Hubert Czajkowski - niezapomniany ilustrator systemów gier RPG, ilustrator powieści Jacka Komudy i opowiadań H.P. Lovecrafta; połączyli swoje siły, aby stworzyć autorski komiks fantasy, w którym historia zmienia się w horror, przyjaźń miesza się ze zdradą, a chrześcijaństwu stają na drodze ciągle żywe pogańskie obrzędy.


Patronat medialny:
HIRO, Gildia.pl, Nowa Fantastyka, Inne Oblicza historii, Archeowieści, Histmag, Paradoks, Aleja Komiksu, Radio Kampus, Radio Wnet.

Wydawnictwo: Unzipped Fly Publishing

5/2013

Liczba stron: 60         Format: A4           Oprawa: twarda         Druk: cz.-b.

                                                                                                                  ISBN-13: 978-83-63715-03-8

                                      Wydanie: I

                                                                                                            Cena z okładki: 30 zł
Możliwość zakupu na stronie www.romowekomiks.pl


poniedziałek, 13 maja 2013



                         "DiegoR"

         Słowem i obrazem... 






DiegoR - po pierwsze nie poeta a twórca, po drugie nie fotograf a twórca, po trzecie nie grafik a twórca. Jestem absolwentem PWSZ z tytułem licencjata, piszę od 2004r. spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, po prostu siadłem i napisałem swój pierwszy wiersz w życiu i tak to się zaczęło. Inspiracją były przemyślenia kompanów z 83 ŚCiana Wschodnia Zine. Początki były trudne. Wydawało mi się, że piszę dobrze z perspektywy czasu widzę, że to była jedna wielka kiszka, no ale od czegoś trzeba było zacząć. Zaraz potem zacząłem pisać do Ściany Wschodniej, nie obca mi była inicjatywa DIY i tym sposobem wydałem swoje 4 tomiki autorskie i 2 broszurki mojej grupy poetyckiej "Black Angel". Potem powstało kilka projektów internetowych, gdzie min. łączyliśmy słowo z obrazem(grafiką, fotografią). patrz Axis Art Project. Projekt ten istnieje do dzisiaj, choć ostatnimi czasy został zaniedbany. Swoją przygodę z fotografią zacząłem dość dziwnie (jak teraz na to patrzę), bo od pinhole(czyli fotografii otworkowej z wykorzystaniem ciemni). Potem wpadłem na XIX w. technikę fotograficzną, która zajmuję się do dziś z różnym efektem. Następnym krokiem była lustrzanka cyfrowa, aż teraz do mojego ulubionego zajęcia, czyli łączenia fotografii, malarstwa czy rysunku i grafiki(z czasem i słowa też), czego przykładem są poniższe "twory".
Te moje twory nazywam techniki mieszane bo faktycznie takie są, począwszy od farb wodnych, skończywszy na słowie, cytacie czy wierszu.
 Inspiracją jest dla mnie ogólnie pojęta sztuka, ale zdecydowanie najważniejszą z nich jest muzyka: The Cure, Depeche Mode, Massive Attack itd. itd .                                                                                                


            Obrazy życia


Wiecznym życia przeżywania troski
Wśród oddechów ludzkiej duszy
Naturą ukocha jego
Bo to Jego

                I gdy w wodzie zanurzy umysł świata
                                  Przybędzie nad brzeg
                                      Tych piasków pokocha i ludzi
             Wśród ruin drzew i martwicy człowieczej
Ty jako natura wszelakiego dobra
                Bo któż nie ukocha zachodów
                               Gdzie blask i od chmur nadzieja
                         Widzę nadzieję i łez nie przytoczy
Bo w nadziei łkaniem zapomnianym
                                            Gdy serce radośnie wybrzmiewa
                                                                      To i przyczyną obrazów życia

                                                                                                19.11.2011r.




To nasze życie


To nasze życie
Nasz ból
Wspólne fotografie

                          nasza róża kolcem uderzyła
                          Biorę zastrzyk z tęsknoty ułożony

Podlewam różę – ona ucieka
Płonie
Tonie w duszy

                          Biegnij Biegnij, nie oglądaj się
            Tam dalej jest lepsza muzyka

Miasto przygniata piersią jednoznaczności
                                     Żyj spokojnie, w dniu dziwactw
           W dniu cyrkowych klaunów



Żyj spokojnie, z darem uniesienia

               Przybędę tam na koniec szlaku
                         Powiem – nigdy w ten sposób

Miasto, miasto
Oddycha
Dusze, dusze
Uciekają

                                   Krwi w wierze
                                             Serca dla rozumu

                                                    Będę tam daleko
                                          Za ogrodem
                   Wśród łez i śmiechów

                                          03.11.2011r.







               Karty

Czy przemijając to sprawa odległego losu?
Gdy oko Boga leci ku jedynej doskonałości
On widzi, że śmierci jesteś owocem wrzosu
Przemykającą gwiazdą niepoliczalności



               Wiatr i ciemność, serce i burza przy skroni
               Kto kocha, kto przejdzie nie podając dłoni?
               Muzyka i cisza, prawda i połamane miłości
               Kto kocha, kto przejdzie w dół nicości?



Jesteś smakiem krwistych wydarzeń
Starą kartą od przybytku doświadczenia
Nie idę w popiół oderwanych skojarzeń
Jestem muzyką na śmierci skinienia

                                                                              Gdy odejdą losy wszystkich kart
                                 
                                            Czy będziesz sam, coś jeszcze wart?

                                                                                           17.01.2010





              To co było

Duchem i ciałem zdobywanie
To co było to co nastanie
W sercu lód i żałoba

          Cichy powiew kruczej zawieruchy
                    Cichy powiew za nic i wszędzie
                                     To co było to i będzie

Nikt nie prosi, nikt nie puka
Nikt nie krzyczy, nikt nie stuka

             Ledwie koniec, ledwie wzrok na błędzie
                                 To co było to i będzie

                                                          02.12.2010r.






              Objawienie

Wyrwany korzeń wśród tajemnic
Przyjdzie w osobie człowieczej
Gdy pachnieć na piach nie stanie
Pójdą ludy trwać w miłości

                 Ale i tak miłość została sprzedana
                          Tam za rogiem wśród bilbordów
                                 Lustrem moim neon co wykrzyczy

Kup mój uśmiech – jestem tutaj dla Ciebie
W potrzebie przyjdzie puszka na świat

             I tak trwać będzie między jawą a snem
                                      Realność czy fantazja
               Wyimaginowany świat zapuka do serc
                   I każe iść tam daleko – na kraniec                                                                     objawionej
                                                                                                                                       Jedynej prawdy

                                                                                                                            11.12.2010r.





Wsłuchaj się w swoje serce

                                          Wsłuchaj się w swoje serce
                            Ono nie przeszkodą a pomocą
Tam gdzie zakręty i decyzje
Tam serce sługą

Wsłuchaj się w swoje serce
Gdzie pragnienia łez
Na dobre ciche stąpanie świata
Lekiem Ci wieczór, nadzieją ranek

                             Razem staniemy na końcu świata

                                 I zrozumiemy po co nas przywiodłaś
Cicha sprawczyni nagiej miłości

                                   21.12.2010r.






                   Śnię


Śnię – urojenia metafizyczne mi nie obce
Urojenia głuchej twierdzy słowa
Od starej prawdy po kres mórz
W krystalicznej wodzie odbicie lustrzane

                            Maska przypowieści i prawda
                                      Tak to ona przychodzi
                                             W niej wszystko
                    Zdobywać czas i przestrzeń
                                              Zdobywać i przenosić góry

Będę tam na pięknej polanie wschodzącego słońca
I krzyk wyzwoli śpiew
Powoli przechodzę
Staję się przepoczwarzeniem ludzkich łez
                                                             Późną rewolucją cieni

                                                                                                                   Gdy sen to i wszystko

                                                                                                             24.11.2010r.



               Droga

Gdy krew i ciało staną się pochodnią
Wrzącą pustynią wrzących łez
Gdy cierń założony na głowę
Stanie się ciężarem nie do zniesienia

                    Szukając siebie w otchłani burz
                                Dotykając zaistniałego dna
                                       Spoglądając do tyłu

Wrócę z chordą starych przemyśleń
I przejdę tę granicę
Gdzie cień zamyka się w kole

                       Pójdę drogą wśród łkających szeptów
        I przetnę na pół to co było a co będzie

                                 We mgle znajdę drogę

                                                     27.11.2010r.

                                                       Gdy sam

                                                                                             Tylko na zawsze usłyszeć krzyk łez
                                                                             Anioł przemówił do mnie śmiechem
                                                             Gdy poruszamy światy
                                    Nasze światy ukrywane za sercami

Przyniosę deszcze
Przyniosę trud
Przyniosę lek na początek
By końca nie zagrzebywać jednym skinieniem

Podróżuję od zamętu do czcigodnych
Czcicieli skostniałych teorii

Gdy sam
To i wszystkim                                                                                                                                                                                                                                               WIĘCEJ PRAC DIEGO R.

18.11.2010r.