EMIGRANT
 Autor-Gerard Karwowski
I.
Zaczął się kolejny dzień,który to już mija rok? 
Odkąd przyjechałem tu,by o jutro przestać się bać. 
W domu mym dalekim tak,matka moja pisze list. 
O tym,bym nie wracał dziś,bo na życie nie mam szans. 
Ref.
Wyjechałem aby żyć-godny byt dla mojej rodziny. 
Wyjechałem aby żyć-by normalnym w końcu był mój świat. 
Wyjechałem aby żyć-tam gdzie wiem,że w nędzy nie zginę. 
Tu zdobędę wszystko to,czego nigdy nie dał mi mój kraj. 
II.
Często śni mi się mój dom,gdzie dzieciństwo całe przeżyłem. 
Kolorowy,beztroski świat,pełen szczęścia,życia,barw. 
Tak w mym kraju mijał czas,gdy dorosłem niestety stwierdziłem. 
Nie ma tu na przyszłość szans-bez perspektyw polski kraj. 
Ref.
Wyjechałem aby żyć-godny byt dla mojej rodziny. 
Wyjechałem aby żyć-by normalnym w końcu był mój świat. 
Wyjechałem aby żyć-tam gdzie wiem,że w nędzy nie zginę. 
Tu zdobędę wszystko to,czego nigdy nie dał mi mój kraj. 
III.
Ile jeszcze tutaj lat?Kiedy w końcu do domu powrócę? 
Czy nadejdzie taki czas,bym mógł w Polsce godnie żyć? 
W kraju mym-wciąż bieda,syf.Więc melodię sobie tą nucę. 
I jak co dzień wstaję znów,by do ciężkiej pracy iść. 
Ref.
Wyjechałem aby żyć-godny byt dla mojej rodziny. 
Wyjechałem aby żyć-by normalnym w końcu był mój świat. 
Wyjechałem aby żyć-tam gdzie wiem,że w nędzy nie zginę. 
Tu zdobędę wszystko to,czego nigdy nie dał mi mój kraj!



 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz