Ewa Sabala
... piękna jesień
kiedyś w końcu minie ...
Ewa Sabala - ur.1989 roku w Krynicy -Zdroju obecnie mieszkam w Warszawie pisze poezje oraz teksty do piosenek , Autorka tomiku Poezja moim życiem ,mój wiersz ukazał się także w antologii Pomocne słowo. Moją pasją oprócz poezji jest także gra na gitarze , fotografia oraz góry :)
...
jesienne liście spadają
a niebo płacze
znienacka
zanurzam się w ogrody
kolorowej jesieni
spadają liście
a wraz z liśćmi pada deszcz
nie płaczcie z niebem
nie upadajcie jak te liście
Powoli spadają
w porywach wiatru
piękna jesień
kiedyś w końcu minie
A ty?
Zanurzysz się w głębie rajskich ogrodów
pomiędzy obłokami
pomimo deszczu
pomimo wichury
Bo w końcu przyjdzie lato
a liście zmienią kolor
Przebudzenie
Każdego ranka jak pięknie jest się budzić
sięgać tam gdzie jeszcze nie sięgaliśmy
Każdego ranka jest dobrze nie marudzić
powrócić do żywych i cieszyć się tym czego doświadczyliśmy
Umieramy nie po to by podkładać innym kłody
i sięgać większego dna
Umieramy po to by wejść na zimne schody
A wtedy pęknie lodowa kra
Idziemy pod górę by zacząć coś ze sobą robić
by zrozumieć że inni nas potrzebują
Czerwoną wstążką miłości świat przyozdobić
I dać im nadzieję na to że życie sobie nie zmarnują .
Poziom miłości
Na poziomie serca
tam wszystko przejrzyste
Wspinasz się na szczyt
skalistej góry
Wyciągam ręce
widzę jasne chmury
Na poziomie umysłu
ciemność w powietrzu zawisła
Przerwa w milczeniu
wiedza za ścisła
Na poziomie serca
nie ma myśli trujących
Kierunek miłość bezgraniczna
Kochanie dusz istniejących
Na poziomie umysłu
dręczące pytania
Nauczmy się słuchać serca
wykonamy wszystkie życia zadania.
Na dachach życia
nie żyjemy dla siebie
na dachach życia
ktoś podtrzymuje
idąc ulicą
delikatnie zatrzymuje
patrz prosto przed siebie
spadają liście
podnieś je
mijają daty
wyrwij kartki z kalendarza
i pamiętaj
o śmierci
choć nie wiadomo kiedy przyjdzie
o miłości
choć wbija sztylet w serce
o poezji prawdziwej
choć jest nie doceniona
i wciąż pamiętaj
nie umieramy na próbę
na dachach życia
ktoś podtrzymuje
idąc ulicą
delikatnie zatrzymuje
patrz prosto przed siebie
spadają liście
podnieś je
mijają daty
wyrwij kartki z kalendarza
i pamiętaj
o śmierci
choć nie wiadomo kiedy przyjdzie
o miłości
choć wbija sztylet w serce
o poezji prawdziwej
choć jest nie doceniona
i wciąż pamiętaj
nie umieramy na próbę
Kwitnąca jabłoń
twoje spojrzenie
moje spojrzenie
na kwiat kwitnącej jabłoni
dziś malowniczy
ruch pędzla
do refleksji nas skłoni
wspomnienia tworzą w duszy
najpiękniejsze obrazy
nowe drzewo
nowe życie
kolejne żywe uśmiechy
na twarzy
ożywiasz przyrodę
na kawałku płótna
noc już nie ciemna
przyroda już nie smutna.
https://www.facebook.com/pages/Ewa-Sabala-pisarz/517710151580860?ref=ts&fref=ts&__mref=message
foto-Ewa Sabala
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz