niedziela, 21 lutego 2016

Druga edycja Festiwalu odbędzie się w Ełku 15 i 16 lipca 2016




Druga edycja 

Festiwalu odbędzie się w Ełku 

15 i 16 lipca 2016



Ełcki Festiwal Kultury Alternatywnej EFKA 2015, w zamierzeniu ma być cyklicznym, na stałe wpisującym się w krajobraz kulturalny kraju, wydarzeniem, którego pierwsza edycja odbyła się w 2015 roku, a kolejne w latach następnych. Warmia i Mazury, a w szczególności jej wschodnie tereny,są pod tym względem miejscem szczególnie zaniedbanym z powodu oddalenia od centrów kultury. Nasze działanie jest propozycją odmienną od dotychczasowych propozycji kulturalnych instytucji działających na terenie miasta oraz odpowiedzią na potrzeby mieszkańców, którzy działają w różnych obszarach kultury. Podczas EFKI chcemy prezentować zjawiska muzyczne świeże, nowe, niezależne i będące często niedostępne w mediach. Podczas Festiwalu będzie u nas gościło wielu artystów alternatywnych, poszukujących i tworzących obok głównych, często komercyjnych nurtów muzycznych. Pokażemy twórczość artystów, którzy chcą wyrażać siebie w wolnej i niezależnej kulturze alternatywnej. Chcemy by odbiorcy naszego działania nie tylko biernie uczestniczyli w poszczególnych działaniach, ale mieli możliwość interakcji z artystami, by mogli stać się aktywnymi uczestnikami proponowanych przez nas działań.

Ełcki Festiwal Kultury Alternatywnej EFKA organizowany jest wspólnie przez Stowarzyszenie Kultury Alternatywnej Fala w Ełku oraz Ełckie Centrum Kultury.

wystąpią 

1.Kamikaze
2.The Trepp
3.Astrid Lindgren
4.Zero Gain
5.1984
6.Forgotten Past
7.Aporia
8.Plebania
9.Pornografia
10.Jesus Chrysler Suicide
11. Ska Dyktator i Jego Kosmiczne Kombo

Kolejność może się zmienić
Więcej informacji już wkrótce na  




czwartek, 18 lutego 2016

Jerzy Granowski - dziennikarz, poeta, grafik



Jerzy Granowski 


 dziennikarz, poeta, grafik 


Jerzy Granowski (Juragos, Jorgos), dziennikarz, poeta, grafik – absolwent Wydziału Transportu Kolejowego Politechniki Śląskiej oraz Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. 
Jako poeta debiutował w  1979 roku i należał do Koła Młodych Literatów przy ZLP O/Katowice. Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy RP. Współzałożyciel i członek Grupy Literackiej „Zdanie”, należy do  Literackiej PKP-Jazdy oraz do Grupy Artystycznej „Sztuka Bez Barier 14”. Redaktor stron internetowych, m.in. Echa Kultury, Jurajska Strefa, Na żelaznych drogach...  Wydał książki: Wstaniemy o świcie (2011), Błyskawice dla dobrych ludzi (2014) oraz e-bok Na żelaznych drogach (2008).





Na odludziu 



drewniana stacyjka
tor jeden przy peronie
nikt nie czeka na nikogo

czasem turysta zboczy ze szlaku
zrobi sesję zdjęciową
opuszczonego miejsca
gdzie było kiedyś gwarno

zdarza się że zbłąkany pociąg
przejedzie bez zatrzymania
zagwiżdże i zniknie w oddali
pozostawiając wiatr i świerszcze

gdy jednak trafisz przypadkiem
do zapomnianej stacyjki
usiądź na ławce poczuj wiew historii
i szept kolejowej muzyki







Na małej stacyjce



stoją ludzie na peronie 
pojedynczo i parami
nie chcą wyjeżdżać 

pośpieszne tu się nie zatrzymują
tylko dwa osobowe
- połączenie ze światem
rano i wieczorem

na odludziu nawet nadzieja
przejeżdża bez zatrzymania
tylko się uśmiecha i iskrzy

pozostawia marzenia
kolejne oczekiwanie
i jak zwykle 
                            sadzę w oku






Nie żal



na wzgórzu dziadek wsparty 
o znaleziony kostur
patrzy bladymi oczami przed siebie
o czym myśli i co zamierza

jednak się uśmiecha słysząc
z oddali ostrzegający sygnał parowozu 
który z wysiłkiem ciągnie za sobą 
sznur wagonów otulonych welonem
czarnego dymu i białej pary 

staruszek były maszynista
mocniej zacisnął w dłoni
pomiętą czapkę - pamiątkę z pracy
i ruszył ku przeznaczeniu

teraz z lokomotywami parowymi
nie żal odchodzić
              nie żal








Zwrotniczego przy tym nie było



Uwaga, uwaga!
Pociągi relacji Przemyśl - Warszawa 
i Warszawa - Kraków odjechały 
z peronów w nieskończoność nadziei.

Czy to możliwe, żeby jak dobrzy znajomi 
spotkały się "Jan Matejko" i "Brzechwa"?
Przecież Jan Brzechwa urodził się prawie 
pięć lat po śmierci Matejki, a jednak 
ktoś zakpił z czasoprzestrzeni...

Uwaga, uwaga! 
Zwrotnica przestawiona, 
pociągi Interregio i TLK
w pośpiesznym uścisku, aż do bólu,
tańczą na torze wzniesionym ku Niebu 
niczym Jakubowa drabina.

Zielone światła semaforów to
wolna droga ku wieczności.
Uśpieni podróżni w przedziałach przytuleni 
do przetrąconych skrzydeł Aniołów Stróżów
czekają w Chałupkach na uśmiech Boga.














wtorek, 16 lutego 2016

PUNK JEST! - Dariusz Eckert



Dariusz Eckert

PUNK JEST!


Nie zdzierżę! Starałem się nie angażować w tym podobne bzdurne przepychanki, ale kolejny raz przeczytałem dyskusję „kiedy i z jakiego powodu punk is dead”. Biadolenia ostatnich sprawiedliwych, niedobitków jedynej słusznej sprawy i emerytów mamlających sztuczną szczęką nazwy pierwszych angielskich kapel. Rzygać mi się chce na takie teksty. 




Gdyby to jeszcze były tylko akademickie dywagacje ile diabłów zmieści się na końcu szpilki; niech tam. Nie masz innych problemów to se kombinuj. Ale w swym szlachetnym oburzeniu i rozpaczy nad upadkiem idei podcinają własne korzenie. No to co, że można wejść do sklepu i wyjść metalem, punkiem czy kim się chce? Co z tego że teraz nie sztuka być punkiem? Że nikt cie nie goni po ulicy, z roboty czy ze szkoły nie wyrzuca ani milicja nie pałuje? Czy nie o to między innymi było walczone? To co, że powstało mnóstwo kapel które czerpią z punka same nim nie będąc? Ostatni sprawiedliwi stawiają każdego młodego w pozycji głupka i plagiatora. Bo kiedyś to było prawdziwe! A teraz...
Punk is dead? Chyba w tobie!! Tym hasłem usprawiedliwiasz własną impotencję, lenistwo a nawet zdradę! Której zresztą nikt ci nie zarzuca, tylko sam czujesz rozdźwięk między tym co krzyczałeś a co robisz dziś. I broniąc się odruchowo krzyczysz jeszcze głośniej. To nie punk umarł, tylko twoja młodość, twoja wiara, twoja chęć walki. Teraz chcesz już tylko orderów, a właściwie prób ich nadania, byś mógł krygując się odmówić i gorzko biadać nad upadkiem. To wyrokowanie, że to jeszcze punk a to już nie. Ta kapela jest punkowa a ta już nie bo coś tam. A więc zdradziła! Kto ci dał to prawo? Kim jesteś? Jakimś pierdzielem z autorytetem? A czy to nie przeciw takim postawom walczyłeś jako młody punk?
Punk nie umarł. Punk zmienił formę. Ewoluuje jak wszystko wokół bo jest żywy! Punk to nie mundurek ani sposób grania, to nie najebka i wrzaski na ulicy. TO STAN DUCHA I SPOSÓB MYŚLENIA! Ileż to ludzi jest punk nawet o tym nie wiedząc! I są większymi punkami niż niejeden netowy wojownik.
Pierdole was, strażnicy wielkiej tajemnicy i arbitrzy ideowi. Z przerośniętym ego i otorbionym intelektem. Z amputowanym poczuciem humoru. Robię swoje życiem i czynem świadcząc.

Punk not dead