piątek, 30 października 2015

Poligon nr. 4








Poligon nr. 4



Poligon nr. 4, to polski zespół grunge’owy założony w czerwcu 2008 roku. Kapela
uaktywniła się jednak dopiero w grudniu 2010 roku, kiedy to można było posłuchać
utworów z ich debiutanckiej płyty, wydanej w maju 2011 roku przez wytwórnię SP
records. Realizatorem i współproducentem albumu został Słabek Janowski (Kult
”MTV unplugged” czy zespoły takie jak Dezerter czy Kazik). Zespół gra muzykę
grunge’ową we wszelkich jej odmianach, czyli od punka do najcięższych brzmień.
Koncertowali w wielu klubach Polski, a w Warszawie zagrali we wszystkich
największych, jak Stodoła, Progresja czy Proxima. W Stodole supportowali
kilkukrotnie zespół Kult oraz Kazika na żywo. Byli też w trasie z zespołem
Closterkeller. Dwa razy dotarli też do półfinału festiwalu Emergenza dla młodych
kapel. Gościnnie razem z Kazikiem Staszewskim mieli okazję wykonać utwór
„Legenda ludowa” z repertuaru grupy KNŻ. Ich muzykę puszczała m.in. Radiowa
Jedynka czy radio Koszalin. Udzielali wywiadów m.in. dla magazynu Gitarzysta.
Obecnie zespół koncertuje i zbiera fundusze na nagranie drugiego albumu.






Muzycy Poligonu nr. 4 w przeszłości mieli przyjemność występować gościnnie lub na
czas dłuższy, w takich zespołach jak Apteka, Kult czy El dupa (Kazik i Dr. Yry).
Grywali też m.in. w Katowickim spodku.

OBECNY SKŁAD:

Naro – perkusja
Kley – bas
Gutek – wokal, gitara, a czasem waltornia

POLIGON W INTERNECIE:

KONTAKT Z ZESPOŁEM:

poligonnr4@gmail.com

środa, 21 października 2015

HAPPY HOUR - heavy metal




HAPPY HOUR

heavy metal


Zespół z Czarnogóry a dokładniej Herceg Novi-Montenegro,powstał w 2010 i gra  heavy metal. Wszyscy  członkowie grali wcześniej w lokalnych kapelach. Graliśmy w klubach i festiwalach w naszym regionie.Naszym wielkim pragnieniem zaprezentowanie naszej muzyki również poza granicami naszego kraju. Jesteśmy w trakcienagrywania naszego drugiego albumu który bedzie zatytułowany Fallen Angel .






Gitara: 
Zoran Kauldjerovic

Vocal:
 Dragan Miloszević

Gitara basowa:
 Marko Stibohar

Bębny:
 Dejan Krivokapić




https://www.facebook.com/pages/HAPPY-HOUR-BAND/231377270213010?ref=ts&fref=ts




Katarzyna Luna Urbanek - Szantażysta powiek niespokojny




Katarzyna Luna Urbanek

Szantażysta powiek niespokojny 


Twórca niezależny







Do tej pory współpracowała miedzy innymi z :


Artrosis /PL/

Debemur Morti Productions : BLUT AUS NORD / P.H.O.B.O.S. split- new project from Vindsval /
  
BLUT AUS NORD ( FR )

Epitome (PL)

Armagedon (PL)

Łzy (PL)

Musick Magazine (PL)

Processs (PL)

Blues Power (PL)

Wingless (PL)
































Strona : 

http://www.facebook.com/lunarisart








Ewa Sabala - ... piękna jesień kiedyś w końcu minie ...





                                      Ewa Sabala 



...  piękna jesień

kiedyś w końcu minie  ...





Ewa Sabala - ur.1989 roku w Krynicy -Zdroju obecnie mieszkam w Warszawie pisze poezje oraz teksty do piosenek , Autorka tomiku Poezja moim życiem ,mój wiersz ukazał się także w  antologii Pomocne słowo. Moją pasją oprócz poezji jest także gra na gitarze , fotografia oraz góry :)

...

jesienne liście spadają
a niebo płacze 
 znienacka 
zanurzam się w ogrody
 kolorowej jesieni
 spadają liście
 a wraz z liśćmi pada deszcz
 nie płaczcie z niebem
 nie upadajcie jak te liście
 Powoli spadają 
w porywach wiatru
 piękna jesień
kiedyś w końcu minie
 A ty?
 Zanurzysz się w głębie rajskich ogrodów
 pomiędzy obłokami 
 pomimo deszczu 
 pomimo wichury
Bo w końcu przyjdzie lato
 a liście zmienią kolor 







Przebudzenie

Każdego ranka jak pięknie jest się budzić 
sięgać tam gdzie jeszcze nie sięgaliśmy
 Każdego ranka jest dobrze nie marudzić 
powrócić do żywych i cieszyć się tym czego doświadczyliśmy
Umieramy nie po to by podkładać innym kłody 
 i sięgać większego dna
 Umieramy po to by wejść na zimne schody
 A wtedy pęknie lodowa kra
Idziemy pod górę by zacząć coś ze sobą robić
by zrozumieć że inni nas potrzebują
Czerwoną wstążką miłości świat przyozdobić
I dać im nadzieję na to że życie sobie nie zmarnują . 






Poziom miłości

Na poziomie serca
 tam wszystko przejrzyste
 Wspinasz się na szczyt
 skalistej góry 
 Wyciągam ręce
 widzę jasne chmury
Na poziomie umysłu
 ciemność w powietrzu zawisła 
 Przerwa w milczeniu
 wiedza za ścisła
Na poziomie serca
 nie ma myśli trujących 
 Kierunek miłość bezgraniczna
 Kochanie dusz istniejących
Na poziomie umysłu
 dręczące pytania
 Nauczmy się słuchać serca
 wykonamy wszystkie życia zadania.






Na dachach  życia



nie żyjemy dla siebie
na dachach życia
ktoś podtrzymuje
idąc ulicą
delikatnie zatrzymuje

patrz prosto przed siebie
spadają liście
podnieś je
mijają daty
wyrwij kartki z kalendarza

i pamiętaj

o śmierci
choć nie wiadomo kiedy przyjdzie
o miłości
choć wbija sztylet w serce
o poezji prawdziwej
choć jest nie doceniona

i wciąż pamiętaj
nie umieramy na próbę





Kwitnąca jabłoń

twoje spojrzenie
 moje spojrzenie
 na kwiat kwitnącej jabłoni
 dziś malowniczy 
 ruch pędzla
 do refleksji nas skłoni
 wspomnienia tworzą w duszy 
 najpiękniejsze obrazy
 nowe drzewo 
 nowe życie
 kolejne żywe uśmiechy
 na twarzy
 ożywiasz przyrodę
na kawałku płótna 
 noc już nie ciemna
 przyroda już nie smutna.





https://www.facebook.com/pages/Ewa-Sabala-pisarz/517710151580860?ref=ts&fref=ts&__mref=message







foto-Ewa Sabala 

wtorek, 6 października 2015

Koncert Charytatywny dla IGORKA - Jasło 02.10.2015.



OSC - BUREK DOBRY PIES - THE SABALA BACALA -

WHAT FRIENDSHIP MEANS - DOOMED ON HARDCORE - 






Koncert Charytatywny dla IGORKA 


Jasło 02.10.2015.


No to wam znowu trochę po marudzę. Tyle hałasu Jasło już dawno nie słyszało. Pięć zespołów, pięć pakietów pozytywnej energii, potłuczone butelki, krew na ścianach i licytacja, która mnie bardzo miło zaskoczyła. Trzeba przyznać, że publika nie skąpiła kasy. Tak przedstawia się bilans koncertu charytatywnego dla Igorka. Momentami nawet było to ciężko ogarnąć, gdzieś za dużo tego wszystkiego jak na jeden wieczór, ale za to sympatycznie. Pogaworzyliśmy ze znajomymi o tym i o tamtym, bo ciągle czasu brak na takie pierdoły, a między czasie na parkiecie królowały wszystkie możliwe odmiany pogo. Największą uwagę przykuły tańce pewnej blondyny, która robiła furorę w śród grających jak i na parkiecie. Ale, żeby nie było tak za różowo, nie obeszło się też bez drobnego chamstwa i drobnomieszczaństwa jak ja to nazywam, szczegółów nie będę opisywał, ale mogło się bez tego obejść, no i to nagłośnienie chwilami gdzieś te wokale ginęły. Osobiście uważam, że gig był bardzo udany, choć na koncert charytatywny spodziewałem się, że będzie o wiele więcej ludzi, ale lepszy rydz niż nic. Piąteczka dla Rafula za organizację, może w końcu miasto się trochę przebudzi z tego przestoju i będzie można spodziewać się więcej takich imprez.

Pozdrawiamy.

CPS Crew.

























Więcej fotek z tego koncertu i koncertowych wieści znajdziecie bezpośrednio na tej stronie-

https://www.facebook.com/citypunxshow?ref=ts&fref=ts