Thy Catafalque
Tamás Kátai z Węgierskiego jednoosobowego projektu muzycznego i zespołu
- Thy Catafalque,
grający awangardowy metal szykuje się do wydania nowego albumu.
Płyta o nazwie "Geometria" ma zostać wydana 4 maja tego roku, pod szyldem wytwórni muzycznej - Season Of Mist. Z tej okazji zapraszam na krótki wywiad który przeprowadziłem z Tamásem.
Będzie w nim trochę szczegółów dotyczącej nowej płyty, oraz informacje o tym jak przebiegała nad nim praca. Serdecznie zapraszam!
Szymon Harris Balcerek: Witam Tamás jest mi niezmiernie miło, że zgodziłeś się na przeprowadzenie wywiadu z tobą. Kiedy po wydaniu ostatniego albumu o nazwie ''Meta" zrodził ci się pomysł na nową płytę? Czy coś zainspirowało cię do jego stworzenia? Czy raczej był to naturalny proces i po prostu zacząłeś układać nowe kawałki?
Tamás Kátai: Po albumie "Meta" postanowiłem wprowadzić pewne zmiany w moim sposobie pisania i nagrywania muzyki. Wydawało mi się, że muszę ulepszyć swój sprzęt do nagrywania aby poprawić jakość produkcji, więc kupiłem nowy komputer, sprzęt dźwiękowy i oprogramowanie, po czym zacząłem pracować nad nową muzyką na początku 2017 roku. Nie mogę wskazać ci żadnych radykalnych zmian w moim życiu, po prostu poczułem chęć aby tworzyć więcej muzyki.
S: Jaki jest główny temat twojego nowego albumu? Skąd pomysł na taki tytuł i okładkę?
T: Niektóre z utworów mają do czynienia z geometrycznymi formami ukazanymi jako symbole życia - geometria wydawała się być więc punktem wspólnym i to dlatego postanowiłem wybrać właśnie to słowo jako tytuł. Artwork który posłużył za okładkę pojawił się później, został narysowany przeze mnie i może ukazywać różne rzeczy - możesz odebrać go jako scenę kosmiczną, lub obrazek w mikroskopicznej skali. Dwie czerwone kropki mogą być dwoma planetami, dwoma osobami, dwoma atomami wirującymi wokół siebie.
S: Czy podczas tworzenia albumu coś poszło nie tak? Były jakieś trudności?
T: Nie. Wszystko poszło bardzo gładko, ku mojemu zdziwieniu, jako że miałem całkowicie nowy system i trochę inną metodę oraz podejście odnośnie nagrywania i komponowania. Cały proces sprawił mi wiele przyjemności i świetnie pracowało się ze wszystkimi ludźmi, którzy wzięli udział przy tworzeniu albumu. Pamiętam gdy po raz pierwszy rozmawiałem z Martiną, zeszłego lutego, odnośnie śpiewania w Geometrii, podczas gdy miałem tylko dwa utwory skończone w połowie, a cały album był całkowicie ukończony, nagrany, zmiksowany i poddany masteringowi przed końcem października - ukończony artwork i wszystko wysłane do wytwórni muzycznej. To dość szybko, biorąc pod uwagę jakie zazwyczaj jest moje tempo.
S: Czy możesz zdradzić trochę tajemnicy na temat nowego albumu? Będzie to coś podobnego do poprzedniego albumu? - więcej agresywnych i mocnych riffów, czy może jednak bardziej spokojne i melodyczne utwory?
T: Cóż, na pewno będzie inny. Celowałem w nieco inne podejście i ponieważ technologia kryjąca się za nagrywaniem uległa zmianie, zmieniła się tez produkcja. Powiedziałbym że na lepsze - to był też właśnie główny powód dla dokonania zmian. Zauważyłem że eksperymentowanie z różnymi dźwiękami spodobało mi się bardziej niż granie zwykłych metalowych riffów. Ostatnimi czasy, metal sam w sobie jakoś mnie nie ekscytuje. Przechodzę obecnie przez taką fazę. Staram się szukać nowych dźwięków, eksplorować nowe muzyczne terytoria i jest to o wiele bardziej intrygujące dla mnie. Słowem - szukam dobrej zabawy. Granie muzyki jest samo w sobie oparte na dobrej zabawie i ekscytacji, na właśnie tym - grze. Ponadto, z nowymi gościnnymi muzykami, nie da się uniknąć zmierzania w pewnym sensie w innym, nowym kierunku i myślę że to jest nawet rozsądne aby nie utknąć w jednym miejscu na bardzo długi okres czasu. Z drugiej strony nie mogę uciec przed swoją własną wyobraźnią, więc mentalna struktura otaczająca i strzegąca mojej twórczości nadal istnieje i w pewnym sensie ogranicza moją muzykę.
S: Czy na "Geometrii" usłyszymy jakiś nowych muzyków których poznałeś i podjąłeś współprace od czasu ostatniego albumu? Jak ci się z nimi pracowało?
T: Gyula Vasvári z Perihelion nadal tu jest, a także Balázs Hermann z Gire na bezprogowym basie w jednym utworze i Viktória Varga, która też pojawiła się już na kilku albumach w przeszłości. Ale Martina Veronika Horváth nigdy przedtem ze mną nie współpracowała. Jest ona wokalistką Nulah i Niburta, właścicielką pięknego głosu i iskrząco kreatywnego umysłu. Była najbardziej wpływowym gościnnym muzykiem na Geometrii, wiele wnosiła do utworów. Oprócz tego, Misha Doumnov na skrzypcach ma tutaj wiele ważnych momentów, nadając albumowi bardziej figlarny i improwizowany ton. David Jean-Baptiste już się pojawił w moim projekcie Neolunar z 2016, grając na saksofonie. Mamy też Colina Hume od trąbki.
S: Czym dla ciebie i jak ważna w twoim życiu jest natura i przyroda?
T: Wszyscy jesteśmy stworzeniami natury i stanowimy jej część, czegokolwiek byśmy nie robili. Ona jest we mnie, a ja w niej.
S: W najbliższej przyszłości planujesz kolejne albumy Thy Catafalque?
T: Następny pojawi się właśnie teraz w maju. Tyle wiem w tym momencie. Nie mam dosłownie żadnej nowej muzyki, nie licząc tego albumu. Nie odczuwam żadnej presji i podoba mi się całkowita wolność jeśli chodzi o tworzenie muzyki, nawet jeśli oznacza to nie tworzenie niczego. Więc nie mam zielonego pojęcia.
S: To wszystko! Dziękuje ci bardzo Tamás za poświecenie swojego czasu na ten wywiad. Jest coś co chciałbyś powiedzieć na koniec tego wywiadu?
T: Dziękuje bardzo za pytania, oraz zainteresowanie się moją nową płytą i zespołem. Życzę ci wszystkiego dobrego!
.........
Tamás Katai of a Hungarian one-person music project and the band - Thy Catafalque, playing avant garde metal, is looking to release a new album. The album will be called "Geometria" (under the banner of the Season of Mist record label) and is to be released on May the 4th, 2018. On this occasion, I'm inviting you to read a short interview with Tamas. It contains some details about the new CD, and how did creating it look like.
1.Szymon Harris Balcerek: When exactly after the release of the latest album Meta did you come up with the idea for the next one? Did something happen in your life that inspired you to create it, or was it a natural process and you just suddenly started composing new tracks?
Tamás Katai: After Meta I decided to make some changes in the method of writing and recording music. I felt I needed to upgrade my recording equipment in order to step up in production quality, so I purchased a new computer, audio hardware and software and started working on new music at the beginning of 2017. I cannot tell you about any radical changes in my personal life at that time, I just felt the urge to create new music.
2.S: What is the main theme for your new album? Where did you get the idea for this exact title and album cover?
T: Geometria means geometry in Hungarian. Some of the songs deal with geometrical forms as symbols for life and it seemed like a common point, that's how I decided to choose this word as the title. The cover artwork came later, drawn by myself and it might depict different things: you can perceive it as a space scene or an image on microscopic level. The two red dots can be two planets, two persons or two atoms gyrating around each other.
3.S: Did anything go wrong during the process of recording the album? Were there any difficulties?
T: Nope. All went smoothly surprisingly enough as I had a totally new system and slightly different method and approach towards recording and composing. I really enjoyed the whole process and it was great to work with all the participants taking part on the album. Like I remember talking first time last February to Martina about singing on Geometria, when I had had only two half songs done and the album was completely finished, recorded, mixed and mastered by the end of October, artwork done and everything submitted to the record label. That’s pretty fast considering my usual tempo.
4.S: Could you let me on a secret what exactly the new album will be? Will it be similar to the previous one? More aggressive and powerful riffs, or maybe rather more peaceful and "light" tracks and melodies? And maybe a little bit of both?
T: Well, it will be different. I was aiming for somewhat different approach and because the technology behind recording has changed, the production has been also shifted. I would say improved, and it was the main reason behind the change in the first place. I noticed that I enjoyed experimenting with different sounds more than playing plain metal riffs. Recently metal in itself cannot really excite me. I have a phase like this nowadays - I try to explore new sounds, new musical territories and it’s much more intriguing for me. I am looking for fun basically, this whole thing of playing music is based on having fun and excitement. You know, to play. Also, with new guest musicians heading towards somewhat new directions is apparent and I think it’s quite healthy not to get stuck on the same ground for a very long period. On the other hand I cannot escape my own imagination, so a structure that surrounds and guards my creative output still exists and borders the music.
5.S: On your new album called "Geometria", will we hear any new musicians that you had met and began to work together with since the last Meta album? How was it to work with them?
T: Gyula Vasvári from Perihelion is still here, also Balázs Hermann from Gire on fretless bass in one song and Viktória Varga who has also appeared on a couple of albums before. But Martina Veronika Horváth has never been working with me earlier. She is the vocalist of Nulah and Niburta, owner of a beautiful voice and sparkingly creative mind. She was the most influential guest musician on Geometria, bringing in a lot to the songs. Also, Misha Doumnov on violin has many important moments here, giving a more playful and improvising touch to the album. David Jean-Baptiste has already appeared on my 2016 project, Neolunar on saxophone and we have Colin Hume to do some trumpet.
6.S: What exactly is nature for you, how significant of a role does it play in your life?
T: We are all creatures of nature and part of her, whatever we do. She’s in me and I am in her.
7.S: Are you planning any Thy Catafalque albums for the forseeable future?
T: Man, the next one is coming in May. That’s all I know for now. I have zero new music apart from this album. There is no pressure on me and I enjoy complete freedom in regards of making music, not making music at all included. So I have no clue whatsoever.
8.S: So thats all! Thank you for your time and answers.Is there something that you wanna tell on the end of this interview?
T: Thanks very much for your questions and interest. I wish you all the best.