poniedziałek, 14 października 2013

Rok 2013-jaki jest teraz Punk Rock-





Rok 2013
        -jaki jest teraz
       Punk Rock-





"Oto złote myśli na temat współczesnej sceny punk i podejścia niektórych jej uczestników. Szkoda tylko że nie ma wskazówki co jest dobre skoro wszystko jest złe-
 


"na Włochatego nie Idę - aaa bo to jakieś lewackie ćpuny
        na Dezertera nie Idę - aaa bo to komercha
na Xenne nie idę - bo Zygzak gwiazdorzy
                                  na Analogsów nie idę - bo ostatnio grają gówno
                na TheBilla nie idę - bo się sprzedali
                                                         na GaGe nie idę - bo pierdoli od rzeczy
                                                                                    na młode zespoły nie idę bo to pozerzy"

 Tych parę złotych myśli, usłyszanych na koncertach wypowiedział głośno wokalista zespołu TZN XENNA ,zresztą całkiem lajtowo a niespodziewnie posypała się lawina komentarzy i wszelakich opinii.Ja osobiście myślę ze zawsze dobrze jest porozmawiać o sprawach które nas dotyczą i niekiedy przy okazji takiej dyskusji można sobie uzmysłowić jak wiele różnych jest opinii na ten temat.Wcale nie myślę że to źle ,wręcz przeciwnie,może właśnie dlatego punk rock jeszcze nie umarł.Dzielmy się wiec swoimi opiniami,uczmy się też wysłuchiwać innych.

Ze wspomnianej dyskusji zamieszczę tu niektóre tylko wypowiedzi raz że jest tego naprawdę sporo,dwa że nie wszyscy  biorący udział się zgodzili.Jeśli zaś ktoś po przeczytaniu  chciałby napisać parę słów od siebie...niema problemu proszę podesłać na brodernasikora@gmail.com a zamieszczę chętnie.diony



 








 Skwarek Lindermann-

Co do młodych kapel ,Punka tworzą wszyscy (zainteresowani), jeśli ktoś znajdzie jakiś ciekawy zespól który gra z jajem, ma przesłanie i dobrze dopracowany warsztat to powinien się dzielić. Wrzucić na tablicę, napisać: słuchajcie to jest na prawdę profeska... Może jakieś radio punkowe totalny Unnderground?? Skromnie przyznam że działam w takim maleństwie staram się przedstawić młode zespoły ale generalnie jest to dla grupki przyjaciół... Robię to z chęci dzielenia się muzyką i nie zamykam się w punku... Był też tu metal, thrash metal, reggae folk, i spokojny rock, może nie jest to najwyższych lotów, i zdarzają się wpadki, ale ludzie wracają... Co jeszcze ,czemu nie skrzyknie się kilku ludzi założy profil na fb : Jestem punkiem słucham młodych zespołów i by wrzucali na tablice utwory kompletnych świeżaków informowali o koncertach i promowali młodych, ale nie w stylu; posłuchajcie tego fajne, tylko np, ten numer ma zajebista linie melodyjna i ostry tekst albo pałker dobrze operuje podwójną stopa... ale maruderów nie przekonasz.
               Nic się nie zmieni jeśli nie nastąpi rewolucja świadomosci, ludzie muszą znaleźć sobie jakiś szczery cel który bardziej ich zjednoczy niż %, bo przecież najebac to się mogą i techno przygłupy na jakiejś wiejskiej dyskotece,

GARAŻ ZINE

        







 Krzysztof Zygzak Chojnacki- 

Na początku chodziło o to żeby punk nie był taki jak wszyscy. Miał ukazywać poprzez prowokację to co w społeczeństwie jest fałszywe, zakłamane. Obecnie wychodzi na to że oprócz wyglądu punki niczym się nie różnią od normalnego społeczeństwa. Chlają ,ćpają, bija swoje kobiety, narzekają, przynudzają itd.A na dodatek obgadują tych co mają odwagę powiedzieć to nie tak miało być. Tak jak pisałem wcześniej najwygodniej jest ukryć swoje wady pod wytłumaczeniem że taki jest punk. A powinno się je zmieniać w imię tego że taki jest właśnie punk. INNY NIŻ WSZYSCY.




 Carin Mickiewicz-

Teraz wszystko ogólnodostępne...kiedyś dla samego spotkania ze znajomymi człowiek pędził i słuchał z otwartą gębą, a potajemnie nagrywał na byle chłam, teraz każdy zespół to gwiazdor, dorobkiewicz, sprzedawczyk, pozer, ciekawe z czego ci szczekacze punkrockowi żyją, czy nadal jeżdżą z wiklinowymi koszyczkami do Niemiec???? i jaka jest ich praca, bo jak ktoś pracuje graniem to od razu sprzedawczyk???, a co on dupy daje czy uczciwie zapierdziela po kilkaset kilometrów, abyśmy mogli posłuchać, poskakać, spotkać się na koncercie, lub wywala wielką kasę, abyśmy sobie płytę mogli zapodać? Krew mnie zalewa jak słyszę takie pier****!!!!
Obecne punki mają prawo pracować w korporacjach, ale zespoły nie mają prawa wyjść z piwnic i garaży...mają grać za darmo i srać na kasę ku chwale ledwo zdobytego i grymaśniego FANA!

NIESTETY





Gerard Gerard

Na wino idę bo mój punk rock tak na prawdę jest alkoholizmem!!!Taka jest prawda o dzisiejszej scenie punk.Alkohol zastąpił ludziom sens punku.Zastąpił ideologię i sposób to na czym punk powinien opierać się.Alkohol zastąpił bunt.Nie ważne co myślisz,jakie masz poglądy,jakich słuchasz kapel,ani jak uczestniczysz czynnie w scenie punk.LICZY SIĘ TYLKO ILE MOŻESZ WYPIĆ!!!
 W Ełku gdzie mieszkam organizujemy w najbliższym czasie koncert dwóch kapel w klimatach crust-punkowych.Kapele na prawdę dobre pod względem technicznym,muzycznym i tekstowym.Jedna z Czech i jedna kapela polska z Nowego Sącza.Niestety zespoły totalnie undergrundowe. Ciekawe ile osób przyjdzie i czy ilość biletów chociaż po części pokryje koszta koncertu.Naszą ełcką młodzież uważająca się za część sceny punk bardzo trudno nakłonić do czegoś więcej niż alkohol!!!
 I gdzie tu punk rock?Raczej nie ma go w przepitych głowach zdegenerowaciałej polskiej pseudo subkultury.Niech młodzi chodzą na koncerty zamiast codziennie pić na różnych miejscówkach.Czy alkohol jest dla nich częścią kultury?Jeśli tak,to sorry,ale ja czegoś tu nie rozumiem.








Tomasz Łajek Łajewski 

... Było narzekanie, że nic się nie dzieje, jak coś się zaczęło dziać, to wolą browary walić przed klubem i nie wchodzić i narzekać , że za drogo. Więc jeśli jest taka sytuacja to długo nie ma koncertów i znów  jest narzekanie, że nic się nie dzieje, a później jest jeden koncert po jakimś czasie i wszyscy, że no w końcu, bo nic się nie działo... tego chyba nie da się przeskoczyć.Wychodzi tutaj nasza polska mentalność... A to co niektórzy mówią , to trochę takie leczenie swoich kompleksów - skrytykuje kogoś, aby samemu poczuć się lepiej na chwile..................




 Diony-Desperat zine

Prawda jest taka że cała ta scena kręci się dzięki grupce zapaleńców co robią ziny,koncerty,grają w kapelach.Wiele zachodu,nie żako dokładanie do bysnesu.Wszystko to, kręci się dzięki pasji.Wiem bo przez lata Desperat tak właśnie powstawał.I teraz tak, ktoś coś zrobi wyda kasetę,zina czy zrobi koncert i chce aby choć koszty mu się zwróciły i zaraz jest okrzyknięty zdrajcą scenowych zasad,punkiem bysmesmenem...Przez kogo,-nie przez ludzi którzy kiedyś cos sami próbowali zrobić a przez takich co najchętniej za darmochę by wbijali na koncerty-jeszcze potem się najebią i Imprezę rozwalą,spalą miejscówkę,zina jak już przeczytają to pożyczonego/i tak im chwała że przeczytają/.Być może nie wszyscy dokładają do bysnesu ale czy to źle że im się tak udaje.Mamy im tego zazdrościć,być moze przez lata zapracowali sobie na to.A jako zinorób z doświadczenia wiem że ci co są rozkręceni wiedzą jak promować zespół,zina,wiedza jak rozmawiać z ludźmi np.tymi co prowadzą mało znaczące ziny jak DESPERAT...hehe
 To widzę że dzięki ich podejściu,typu wszystkich traktuje równo,a nie że gnoje olewam,słabego a liże dupę wpływowemu,dzięki takiej postawie stają się znani i lubiani...Zaś ci co narzekają ,miło gadają tylko z ludźmi co mają wpływy,gdzieś w kanciapie wylewają łzy przy winku-tym niestety pozostaje tylko narzekanie  że nikt nie chce ich zina ,że nikt na koncert zaprosić nie chce.Jak poprosi ich o wywiad jakiś mały zin to list ląduje w koszu,bez odpowiedzi-bo są zajebiście zapracowani hehe.
  Teraz tak jest że kapel jest multum i aby zostać zauważonym to albo trzeba być sprytnym cwaniaczkiem albo normalnym człowiekiem który traktuje wszystkich równo,wieżcie mi każdy to wyczuje wcześniej czy później i wiem że jest wiele ludzi którzy to docenią.


DIZEL


     Skwarek Lindermann -

Prawda jest taka ze sporo ludzi sadzi tak: a na stare zespoły nie pójdę bo bylem juz dziesięć razy i nic nowego nie nagrają, a jak już nagrają to juz jest dziesiąta woda po kisielu z tego co było...  Na młode zespoły tez nie pójdę bo cieniasy, i ich nie znam, a sprawdzić mi się nie chce, nie ma takiej stacji która szukała by młodych polskich zespołów poza audycja Kaczkowskiego, którego sporo młodych też nie zna, i tak punk rock topi się we własnym sosie i dogorywa najebany gdzieś w rowie...
 W moim odczuciu obecnie relacja fan muzyk powinna być ponownie zdefiniowana, tzn fanom, łatwiej wyłożyć kasę nawet na mp3 legalne gdy muzyk nie tylko zagra koncert da czadu i będzie świetna zabawa ale i zejdzie spotka się z ludźmi po koncercie wypije piwo, i porozmawia, wtedy następuje myś kurcze facet rzeczywiście gada z sensem, szkoda żeby zniknął z sceny wiec trzeba go wspomóc. .Bo przy gwiazdorzeniu rodzi się myśl: no fajne show robi ale widać ze gwiazdor siana jak lodu to co mu szkodzi jedna mniej sprzedana płyta...


PASAŻER ZINE

     Karol Kozak
Jaram się zespołami kolegów, chodzę na koncerty przez nich robione i scena nie padnie co najwyżej zeżre swój własny ogon


          Diony Desperat-zine ....widzisz Krzysztof są prawdziwi black metalowcy,prawdziwi death metalowcy,prawdziwi crustowcy,prawdziwi anarhisci...i wiele innych prawdziwości,ALE CORAZ MNIEJ JEST PRAWDZIWYCH LUDZI.
          ...a ja słucham tego co mi się podoba,i to jest moja niezależnośc...zresztą jak się na tym łez padole przeżyje trochę lat to człowiek zauważa ze nie ma tylko białego i czarnego...istnieje wiele innych barw pośrednich ...


   



  Szymon Wieloryb-Kłodnicki 
Pank rok to jest póki co żywa kultura (jak w jogurcie:)) i to dość egalitarna z założenia, więc wypowiadać się mogą i Ojcowie Założyciele, i siedemnastolatki z Pierdziszewa które właśnie sobie założyły zespół. Byle to jedni i drudzy robili z sensem.







 Łukasz Kowalczuk-

Przy czym koncerty nie kończą się na Dezerterze, Xennie, Moskwie czy Analogsach. Bierzcie proszę pod uwagę, ile się dzieje w większych ośrodkach jak Warszawa, Trójmiasto czy Poznań. Masa kapel z różnych klimatów. I tu pojawia się podobny problem. "Na skłot nie pójdę", "na hc nie chodzę", "tego nie znam (czyt.i nie chce mi się nawet sprawdzać)", "to na pewno jakieś zjeby". Sam tak mam często, więc wiem o czym piszę...
Życzę powodzenia, naprawdę. A to, że publika woli wydać siano na alko i fajki, to niekończąca się historia. Nie tylko "młodzież" ma z tym problem, mało "starych załogantów" najebanych w sztok targuje się na bramce o kilka złotych, które wcześniej wydali w sklepie za rogiem?

                    


  Krzysztof Zygzak Chojnacki

 Jeżeli chodzi o TZN Xenna to staramy się żeby młode kapele mogły zagrać z nami. Niestety ilość chętnych przekracza nasze możliwości koncertowe. Chyba trzeba będzie zrobić festiwal młodych kapel które chcą zagrać przed TZN Xenna
W zasadzie to wszystkie "stare kapele" tak powinny robić a nie łączyć się w grupy wzajemnej adoracji. Tylko tak możemy pomóc młodym zespołom zaistnieć. Przecież nie będziemy żyć wiecznie i grać do końca życia.

Z ROCK NA BAGNIE




Mario Homa'ek

...a co jeśli ktoś nie lubi podwójnej stopy, zaangażowanych tekstów i metalowych solówek... nie lubi włochatego, schizmy i innych topowych podziemnych, zaangażowanych kapel... ???? Czy musi chodzić na ich koncerty? Jakiś obowiązek czy jak ? Chyba każdy chodzi na takie kapele na jakie ma ochotę, czyż nie ?
         Może chodzi o podejście muzyków do muzyki..kiedyś muzycy byli młodzi i to wszystko było szczere, dzisiaj ścigają za mp3-jki, bo to przecież jest ich praca... Obecnie wolę iść na koncert jakiejś młodej mało znanej kapeli np. BARBIE DOLLS niż oglądać jakichś zakompleksionych dinozaurów...



        Gerard Gerard

Pomyślmy wspólnie co zrobić,żeby młodzież nie ograniczała się tylko do chodzenia na koncerty kapel z tzw. nurtu OI.Punk rock i scena to nie tylko OI.To także crust,hard-core,noise,grind,to cały szereg stylów i ludzi, myślących podobnie.To cały szereg ludzi,którym tak na prawdę chodzi o jedno.
               Kultura ideologia i scena punk będzie istnieć dopóty dopóki będą żyły w głowach i umysłach ludzi przynależących do tej sceny bez różnicy na ich wiek.


ŚCIANA WSCHODNIA ZINE





 Jacek Żędzian

Im bardziej poznaję punk rocka a poznaję go już 30 lat to tym bardziej baranieje i już nie wiem o co w nim chodzi. Zawsze uważałem że bycie indywidualistą to taka cecha wspólna dla punkowców jednak wygląda na to że obecnie tak nie jest. Punk jest podzielony strasznie i często podzielony na nienawidzące się wzajemnie grupy np conservative punk i anarcho punk. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi i po co ludzie się dzielą. Jak by nie można było normalnie wymienić między sobą poglądów. Taka chyba nasza natura że zawsze musimy sobie wyszukiwać wrogów. Głupi jestem, nie rozumiem tego. Idę dalej robić swoje jak się komuś to co robię się nie podoba to ma do tego prawo, ale niech mi w tym nie przeszkadza.

        
Urlyk von Jungingen
...punk to wolność.. wolność w mojej głowie..i wolność mojego wyboru..ja tez chodzę na koncerty jak mogę nie ważne starego zespołu który gra ciurkiem starego który się reaktywował czy jakiegoś nowego jest parę dobrych nowych bandów a co do sprzedawania się to już to przerabialiśmy 20 parę lat temu i niech tak zostanie...
   
              Daniel Triglav
Jak kapeli nie lubię to nie idę, ale wydaje mi się, że to nie chodzi o to czy ktoś się sprzedał, gra ch..wo czy jest lewakiem. Problemem jest to, że do klubów nie wpuszczają za darmochę, a na wstępie nie ma karnetów na 5 bezpłatnych piw Nie raz się spotkałem z takim podejściem, że chleją pod klubem, ale na koncert 15zł to szkoda wydać.
     


Niestety nie wszystko weszło do tej części.Sporo tego...wiec podzieliłem to na dwie części w kolejnej poruszony zostanie temat piractwa np...a jeśli ktos chce napisać coś od siebie,zapraszam .diony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz