"KLER"
Od kilku tygodni, trwa doskonale przygotowana akcja promocyjna filmu Wojtka Smarzowskiego.
Jednak dzisiejszy post, nie będzie częścią tej kampanii.
O tym czy pójdę na film, jeszcze zadecyduję.
Bo z tego co zobaczyłem w zwiastunie, którzy znajomi przesyłali mi z komentarzem : "Obejrzyj zanim usuną", Reżyser przeleciał się po temacie , jak ksiądz po małolacie.
A więc jest podobno dużo wódy, złota, pieniędzy, biskupów i trochę dupczenia. Klasyczne dzieło dla narodu, który lubi proste rozwiązania i disco polo.
Jak wspomniałem, nie widziałem filmu, ale z opinii stron broniących tego dzieła, wnioskuję, że Smarzowski nie poruszył tematu, który spowodował moje z kościoła odejście.
A odszedłem nie dlatego, że księża ruchają gosposie i swoje owieczki płci obojga. Nie dlatego, że mają fajne samochody a niejaki Głódź opływa we wszystko na generalskiej emeryturze.
Otóż ten sam KLER, przedstawiony w filmie od strony rubaszno- balangowej, wyruchał nasz naród, wchodząc w układ z ustępującą władzą komunistyczną i przejmującą "władzę" ekipą solidarnościową....
Z zimną krwią pobłogosławiono nowy porządek, za zwrot ziemi i nieruchomości wartej miliardy złotych.
Zdradziliście ten Naród, a z ofiary Księży Popiełuszki,Niedzielaka, Suchowolca i Zycha zrobiliście sobie jaja....( Ktoś Ich dzisiaj wspomina????) I naprawdę nie rozumiem protestów obrażonych katolików.
Przecież na co dzień psioczycie na wszelkiej maści pośredników. Zanim otworzono zachodnie supermarkety, jeździliście wszyscy do hurtowni, żeby kupować taniej bez pośrednika - detalisty ze spożywczego.
Wierzycie w Boga ? No to On jest wszędzie.
W S Z Ę D Z I E !!!!!
Więc czemu płacicie za pośrednictwo w kontakcie z Nim?
Od urodzenia (chrzest) przez całe życie (komunia,bierzmowanie,ślub,kolęda,remont ołtarza, kwiaty na ołtarz, pogrzeb) płacicie ciężko zarobiony szmal.
Za co ???
Kiedy dotrze do Was, że to nie Smarzowski jest Waszym wrogiem, ale Ci wszyscy, którzy nadstawiają z ciekawością ucha, słuchając Waszych wynurzeń przy spowiedzi.
Kiedy dotrze do Was, katoliccy intelektualiści, że Biblia, to nie jest rozprawa psychologiczna do tyrad wygłaszanych przez Tischnerów i Bonieckich, tylko najprostsza książka, jaka powstała. TAK - TAK , NIE-NIE...
I tu nie ma miejsca na interpretację i dywagacje, co to Jezus miał na myśli.
Bo Jezus Miał na myśli jedno: Albo rozdasz wszystko co masz potrzebującym i pójdziesz za Nim, albo spierdalaj.
Nie trzeba oglądać "KLERU", żeby do wszystkich biskupów i 90% księży powiedzieć SPIERDALAĆ !!!!!
AMEN.