sobota, 28 listopada 2015

Najprościej jest nie myśleć-K.G.




Najprościej jest nie myśleć



Nastały takie czasy, kiedy treść jest mało ważna. Najważniejszy jest sam tytuł. Ludzie z nadmiaru informacji przestali wnikać w zawartość tychże i skupiają się tylko na konsumpcji nagłówków. Tak zresztą są budowane choćby portale internetowe, dzisiejsze źródło wiedzy. Aby zwiększyć klikalność wymyśla się nośny tytuł. A że za tytułem niewiele się kryje... no cóż. Takie czasy. Właściwie nie powinienem się temu dziwić, bo pogoń za plotką, czy sensacją jest rzeczą naturalną. Tak już mamy jako gatunek. Jednak przeważnie zwykły, przeciętny obywatel, nawet jak zdaje sobie z tego sprawę, nie zwraca na to uwagi. Skutkuje to tym, że jest poddawany nieustannej manipulacji.


 Manipulują politycy, kapłani wszelkich wyznań, sprzedawcy, usługodawcy itd. Kolejka chętnych aby nas omamić jest długa. Ale chętnych by te omamy przyjąć za dobrą monetę jeszcze większa. Obserwuję zachowania społeczne niejako z „zawodowego” punktu widzenia. Nie, nie mam takiego zawodu, ale lubię obserwować i potem to opisywać. Lubię patrzeć jak narasta fala prawdziwej nienawiści lub sztucznego uwielbienia. O nie, wcale mnie to nie bawi. Jest mi z tego powodu przykro, ale patrzę i nie mogę czasem wyjść z podziwu, w co człowiek jest jeszcze w stanie uwierzyć. I niestety dochodzę do wniosku, że we wszystko. Straszne. Prawda? Nie będę się tu naśmiewał ze sztucznej mgły, religijnych uniesień, zniesienia podatków i zbudowania stu milionów mieszkań za darmo i dla wszystkich i innych bzdur jakimi raczą nas fałszywie uśmiechnięci kreatorzy rzeczywistości i stworzone w tym celu media.


 Ale chciałbym zwrócić uwagę na to, że fala głupoty wywołana tymi zmanipulowanymi informacjami wciąż narasta. Nie wiem gdzie i kiedy nastanie koniec, ale póki co wygląda to niepokojąco. Dorosło nowe pokolenie, które wychowało się w wolnej Polsce. Młodzi ludzie, którzy większość życia spędzają w internecie. Pokolenie memów i jednozdaniowych komunikatów. Pokolenie, które nie ma wbudowanego naturalnego odruchu pt. media kłamią - myśl sam. Pokolenie, które dorastając w wolnym kraju nie musiało pogrywać z władzą w ciuciubabkę. I co z tego ma? Ma wolność. Ale niestety często ma też wolność od myślenia. Nie chcę tu wyjść na starego zrzędę, bo za czasów mojej młodości tez miałem wrażenie, że otaczają mnie w przeważającej mierze głupcy.


Ale przyjmuję też opcję odwrotną. Być może to ja się do niczego nie nadaję i sam jestem głupi, a reszta jest mądra. To w końcu tylko kwestia przyjęcia odpowiednich standardów. Może mądrością jest płynięcie z falą, a nie skazana na porażkę walka z nią? Być może. Jednak skłaniam się do twierdzenia, że istotą bytu jest szukanie odpowiedzi, a nie przyjmowanie cudzych jako własne. Ale rozumiem też tych, którzy nie maja takich ambicji. Chcą spokojnie przejść przez życie razem z innymi. W grupie raźniej i jest większe poczucie bezpieczeństwa. No i nie trzeba zbytnio się wysilać. Inni wskazują kierunek marszu, mówią jak żyć, co robić, kogo słuchać, a kogo nienawidzić. I od razu jest lżej na duszy. „..Najprościej jest nie myśleć, oni zrobią to za ciebie...”


KG, felieton, Teraz Rock 11/2015


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz