sobota, 31 sierpnia 2013

Joanna Małoszczyk ,,Obrazy to przedmioty same w sobie ,,


 Joanna Małoszczyk 
      MALARKA,POETKA,ILUSTRATORKA                                                                 
  ,,Obrazy to przedmioty same w sobie ,,/Robert Rauschenberg/



 Płynne, faliste linie, ornamentacja abstrakcyjna bądź roślinna, inspiracje sztuką japońską, swobodne układy kompozycyjne, asymetria, płaszczyznowość i linearyzm Trzeba się przyznać że powstała na przełomie XIX i XX wieku secesja ,uwiodła i zainspirowała mnie do tego stopnia że stworzyłam kilkadziesiąt prac w oparciu o ten styl . czasami subtelna pastelowa kolorystyka . Mając za wzór tak wybitnych twórców jak Alfons Mucha trzeba było wybrać ,odrzuciłam więc kolor koncentrując się na czarnej kresce na białym lub ecru popierze . Głównym tematem uczyniłam kobietę w świecie nieistniejącym ,jak mówił Robert Rauschenberg ,,Obrazy to przedmioty same w sobie ,, i choć jest to świat nie do końca na niby mam nadzieję że spełnia się w naszej wyobraźni .


 







Nawet w zielone gałęzie lip
 klonów akacji
 Wpisałeś muzykę
Pamiętam Wtedy zegar się zdziwił przystanął
 A grałeś tak Że wschodziło słońce
 I zachodziła gwiazda Wenus
Jednocześnie Mój uśmiech stał się błękitny I na dłoni ci tańczył
A ty Zawiązywałeś mi oczy wstążką lasu








                 



                                  mijając Małachowo złych miejsc
                trafiliśmy do domu motyli i wesołej ważki

Bałtyk ciepłym szeptem obmywał nam stopy
                        wiatr na pożyczonej od Józefa kartce
                                                     zapisywał błękit
                              
Beata i Agnieszka
prowadziły miłosny dialog ze słońcem
            liona wieczna dla mnie zagadka
                                                   oko i trzask migawki









dwunastoletni złodzieje motyli
 przez ogród przeszli 
nie rzucając cienia

ostrożnie by nie spłoszyć ciszy przechadzających się tędy aniołów
jak było miło
 podsłuchiwać świerszcze

i róży szeptane 
zdania o miłości
na cyferblacie
 zasnęła słoneczna

wskazówka
 anioły z trzaskiem 
                                                                                                               zamykają bramy
                                                                                          niech się trzepocze
                                                                           kolorowa ważka




            Zielonooka muza
                   w kaszmirowej sukience 
                                        majowa 
                                                    słodka Rita 
                                                               tylko raz

                                                                wiolinowym kluczem
                                  otwiera niebo pana MAGRITTE,
                   A tam mieszkają wyznawcy złotego świtu 
          karmiciel gołębi 
uwodziciel wiatru jak iluzjonista 
                        zwyczajnie nas nabiera łapiąc 
                                  krążące wokół srebrne
                                                         iskry łez 
                                           brodząc wśród pereł
 garściami wybiera te o których milczy Bóg





pamiętasz
             srebrną spinkę gwiazdy
                                 którą noc
                      wpina we włosy

tym co się przed chwilą
                          zakochali w sobie
                               oni się czują jakby wyszli z wiersza
                                                      szelesty szepty
                                            przez skrzypce
                     smutek smyczkiem ciągnie
           to w górę to w dół

 och czardasz i czerwone wino namiętność
                           i skrawek koronki u kapelusza
                                      kokarda niebieska
                                              a srebrna spinka
na podłogę spadła i nikt się po nią nie zamierza schylić







               
                           W maleńkiej kawiarni w Paryżu
                                       pijąc czerwone wino
                                               a może to był absynt
                                                             nie pamiętam 



                                                 rozmawiał ze mną
                                  Guillaume Apollinaire

                     poeci to tacy ludzie
        którzy mieszkają w książkach
i małych miasteczkach
                  oglądają motyle 
                         o skrzydłach większych 
                                            niż Pacyfik
                                                       i seriale telewizyjne
co raz częściej pracują na etacie
                                        mają przyjaciół dzieci rachunki
                                                      i sny o kwitnących jabłoniach
                                                                                     trawieni gorączką
                                                                                                   spragnieni szczęścia
                                                                                                                       jak inni
                                                                          czasami spacerują po tęczy

Zdarza się że w chłodnych galaktykach przedwiosennych śniegów. Spotykają się trzy Gracje. Czwarta przybywa z poza granic czasu. Czas zagina łuk Erosa. Wszystko gra, śpiewa i tańczy. Poeta pije czwarte Martini, wspomina Bożenę, Małgorzatę ,Zofie. W bławatnej sukience wirujący parkiet, opiera się o kocie spojrzenia. Czterysta liści z wiśniowego sadu, nalewka z aronii. Kosmos i tango.




DODATKOWE INFORMACJE O AUTORCE

Ponad 40 wystaw Obrazy w zbiorach prywatnych w Polsce, Niemczech, Włoszech , Chorwacji ,Kanadzie, Belgii, USA , Republice Czeskiej ,Szwecji , Francji ,Norwegii i Australii
 ULUBIONE TECHNIKI pastele, akwarele, zwykłe ołówki piórka i tusze ULUBIONE TEMATY Akt, portret, kwiaty ,architektura Jeleniogórskie Centrum Kultury nakręciło krótki dokumentalny film na temat mojej twórczości pod tytułem ,,Inny punkt widzenia'' moje wiersze i obrazy można znaleźć we wszystkich ANTOLOGIACH wydawanych przez Portal Sukcesu
W 2009 roku otrzymała odznakę honorową ,,ZSŁUŻONY DL KULTYRY POLSKIEJ,,
Zilustrowałam Dla poetyckiej grupy ,,Metafora,, ,,Nad brzegiem słowa,, Dla Elżbiety Śnieżkowskiej- Bielak ,,Na pograniczach świtu,, Dla Wiesławy Siemaszko- Zielińskiej ,, W ulotnym szeleście słów ,, Dla Jeleniogórskiego Klubu Literackiego ,,Karkonoskie ścieżki słowa,, Dla Elżbiety Śnieżkowskiej- Bielak ,,Wędrówki z Kwisaczkiem i Bajką ,, Dla Elżbiety Śnieżkowskiej- Bielak ,,Za firankom wiatru,, Dla Grażyny Drobek – Bukowskiej ,,Bajeczki dla syneczka i córeczki,, Dla Grażyny Drobek – Bukowskiej ,, Trudna miłość ,, Dla Stowarzyszenia w Cieniu Lipy Czarnoleskiej ,, Zwyczajnie, tylko o miłości,,


      joanna2909@op.pl    numer telefonu 691 350 713

1 komentarz: