wtorek, 18 marca 2014

Jacek Kuban Kusza-Punk ma 14 lat i jest z Wrocławia.


Jacek Kuban Kusza

Punk ma 14 lat i jest z Wrocławia

15.III.2014.

 

Miałem szczęście uczestniczyć w Punk Inwazji w sobotę w Trzebnicy. Sam skład już wyglądał godnie i godnie się zaprezentował. Jak zwykle na gig dotarłem z przygodami, we Wrocku zjebał mi pociąg i już myslałem że dupa ale jakoś trafiłem na busika i zameldowałem sie w tym fajnym pod Wrocławskim mieście. Sam klub położony w piwnicy domku jednorodzinnego okazał się zadziwiająco duży a jednak przytulny. No do koncertu było jeszcze 15 min to sobie zapaliłem i jak bym chciał czekać paląc do początku wystepów to bym chyba paczkę spalił, no obsuwa jak zwykle tym razem coś półtory godziny.
Pierwsze zagrały chyba Latające Odchody i nawet nie brzmiało to źle raz trochę szybciej raz wolniej ale chłopaki dały radę.
Teraz już będę pisał kto grał, ale nie chronologicznie. Zagrało WSK Punk z jakże zajebista Kamilka naq wokalu, Norbert co prawda przed wystepem przyjebał tzw Szlajaka czyli najebał się gruntownie, ale operacja z zimną woda w kiblu dała efekt i chłopak zagrał elegancko. W pewnym momencie zacząłem sie gubić kto gra bo tam sobie co chwila zespoły wypożyczały a to perkmana a to basistę. Jak na scenie zobaczyłem Magillę to zacząłem podejrzewać, że chyba już Zwłoki grają.





Pod sceną szaleństwo chyba z 30 ludków napierdalało konkretne pogo. Ja patrzę a pod sufitem frunie na rękach Magilla i jeszcze w dodatku śpiewa troszkę wyglądał na ukrzyżowanego a śpiewał, że nie jest no sam nie wiem. Występ chyba z 5 bisami zajebisty. Zagrała Grupa Podwyższonego Ryzyka i tu dopadła mnie mała nuda koncertowa bo na scenie ludzi pełno a nic się właściwie muzycznie nie działo. Wokal chyba z 2 metry cały w dziarach no niebieski jak ufoludek, wokalistka chyba z metr czterdzieści ale głos słaby, Kamili to by mogła jedynie mikrofon nosić. Prawdziwy szoł dał bStan Oskarżenia i choć Pajdo był bez koszulki Reakcji to koncert dali z Lokówą zarąbisty.
 

Na końcu zaczał się punkowy jam grali wszyscy znajomi muzycy w składach nie przewidywalnych. I nastąpiło coś co pozwoliło mi uwierzyć, że punk jeszcze nie umarł, na scenę weszła 14 letnia dziewczyna z irokezem na pół metra i zabrała Kubłowi gitare jak ona zagrała Kawałki Zwłok to włas się na głowie zjeżył była po prostu cudowna jeżeli tak będzie wyglądał punk rock dalej to nie ma się czego obawiać. Dziewczyna gra na codzień w grupie BHP z Wrocławia i jest zajebista, nie dość że urzekająco piękna to muzycznie całkowicie ukształtowana. Staliśmy z Magillą i nie mogliśmy dojść do siebie no kurwa 14 lat a na scenie jak sceniczny wyga się zachowywała.
 

Było to coś wspaniałego, ja taki stary punk miałem prawie łzy w oczach ż ta muza jeszcze tak żyje. Ola dzięki wielkie za kanapki które z Pajdo pochłoneliśmy w ilości jakiejś kosmicznej oraz mamie Magilli za ogórasy, te też dziwne bo w butelce po mleku ale smak cudo, CUDO. Ludzi nazbierało się grubo ponad setkę atmosfera świetna. Można robić koncerty za małą kasę bo bilet na wszystko 15 zyla kosztował. Jeszcze raz dzięki za podwiezienie do Wrocławia. Kto może to taka sama impra w sobote będzie w Jaworze. Punks not dead!!!!! Zaraz dam foteczkę największej gwiazdy wieczoru, Magilla, Lokówa i Kamilka musieli oddać palmę pierwszeństwa następnemu pokoleniu. Jeszcze usłyszycie o BHP z Wrocławia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz