środa, 17 września 2014

Haxhi Dulla - Religia, to sprawa osobista Albańczyka





Haxhi Dulla

Religia, to sprawa osobista Albańczyka



foto -Agata Kubacka



Moi znajomi nie kryli zaskoczenia, gdy dowiedzieli się, że papież Franciszek wybiera się z wizytą do Albanii. Po co? – pytali, przecież to kraj islamski. To prawda, że   w Albanii większość ludności to muzułmanie, sunnici i bektaszyci. Jednak wyjątkowa, wielowiekowa sytuacja społeczno-polityczna Albanii sprawiła, że religia nigdy nie stała się tam  narzędziem walki politycznej. Dziś kraj ten  może stanowić wzór pokojowego współistnienia chrześcijaństwa i islamu -  co wynika  z zakorzenienia tradycyjnych wartości, w tym tolerancji. W centrum  Tirany, sąsiadują ze sobą meczet, kościół katolicki i cerkiew. Dodam, że nie istnieje tam odpowiednik  pojęcia  Polak = katolik.

            Albańczycy wyznający islam czynią to niezbyt gorliwie. I nie tylko dlatego, że przez kilkadziesiąt lat , aż do swojej  śmierci (w 1985 r),   Enver Hoxha próbował stworzyć pierwsze ateistyczne państwo świata.  Jak podkreśla profesor Artan Fuga, historyk z Uniwersytetu w Tiranie cyt: „W naszej historii religie nigdy nie były oddzielone od siebie na poziomie społecznym, czego dobrym przykładem są mieszane małżeństwa. Poza tym istotne jest, że społeczności religijne w Albanii nie mają osobnych interesów polityczno-ekonomicznych. Ciężko je więc ze sobą skłócić”.


foto -Agata Kubacka


            Warto zaznaczyć, że tereny obecnej Albanii były niegdyś chrześcijańskie. Święty Paweł w liście do Rzymian pisał, że rozpowszechniał ewangelię aż po Ilirię – tak nazywano wówczas krainę zamieszkałą przez przodków Albańczyków. W XV wieku, wraz z podbojem tureckim rozpoczęły się wpływy islamu. Nie bez oporu. Największym bohaterem narodowym jest Skanderbeg. Gdy się urodził został ochrzczony , kiedy   jako zakładnik został wysłany do Stambułu przeszedł na islam. Po porzuceniu służby u sułtana, porzucił też islam i ponownie jako chrześcijanin wzniecił antytureckie powstanie. Pod okupacją turecką, która trwała aż do 1912 r. większość  Albańczyków przeszło na islam, z tym, że ze względów praktycznych, w urzędach wielu podawało się za muzułmanów, a prywatnie podtrzymywali tradycje katolickie lub prawosławne.

Duże zasługi dla tolerancyjnego podejścia Albańczyków do religii mają bektaszyci z liberalnego odłamu islamu, którym obcy jest fanatyzm.  To sprawiało, że możliwe było zawieranie mieszanych religijnie  małżeństw, a nawet nadawanie dzieciom imion muzułmańsko-chrześcijańskich. Emir Gjinishi, wiceprzewodniczący Zgromadzenia Islamskiego Albanii, uważa cyt: „ Bycie muzułmaninem to kwestia duchowości, a nie tylko rytuałów (...)Albania nigdy nie doświadczyła wojen religijnych. Dziś też jest dla nas ważne, by nie łączyć religii z polityką. Nie chcemy żadnych ekstremistów. Albańczycy szanują się nawzajem, niezależnie od wyznania”.


foto -Agata Kubacka

            
W centrum i na południu Albanii  mieszkają wyznawcy  Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.  Katolicy mieszkają głównie w centrum i na północy Albanii oraz w rejonach górskich. Obecnie katolicy wykazują dużą aktywność na polu społecznym, a w swej działalności otwarci są także na wyznawców innych religii. Kościół prowadzi również przedszkola oraz szkoły podstawowe i zawodowe.

    Metropolita Tirany abp Rrok Mirdita podkreśla w wywiadzie udzielonym jednemu z katolickich portali,  że  cyt: Papieska wizyta wypada 21 lat po pielgrzymce, jaką odbył. Jan Paweł II. Papież odnowił wówczas hierarchię kościelną i konsekrował pierwszych czterech biskupów. Mamy własne duchowieństwo i zakonników, działających ramię w ramię z tak wielu misjonarzami, którzy wielkodusznie pracowali przez tyle lat, a teraz stopniowo przekazują pałeczkę następnym pokoleniom Albańczyków. Mamy laikat zaangażowany w Kościele i społeczeństwie. Jako Kościół prowadzimy wiele inicjatyw na polu społecznym, alemamy też pokusę, by stać się Kościołem statecznym i nieruchliwym. Dlatego wizyta Papieża Franciszka przynosi nową świeżość, otrząsa nas z rutyny i pozwala przeżyć na nowo stałą nowość Ewangelii. Także społeczeństwo mocno się zmieniło, ale wyzwania pozostają te same: korupcja, ubóstwo, bezrobocie, zorganizowana przestępczość, wymiar sprawiedliwości”

            Kościół katolicki walczy o dusze Albańczyków. Łatwo mu to nie przychodzi, bo w północnym regionie miejscowi katolicy bardziej przestrzegają kakunu - tradycyjnego kodeksu górali  niż dziesięciorga przykazań. Arcybiskup Szkodry podkreśla jednak,  że kanun ma w sobie wiele elementów pozytywnych, lecz czasem ludzie źle go interpretują powołując się na niego, aby usprawiedliwiać przestępstwa. Szczególnym problemem jest nakazywane przez kanun prawo wendety. Arcybiskup zapewnia, że wykorzystuję każdą okazję, aby przypominać przykazanie „Nie zabijaj!”. Razem z proboszczem prawosławnym, przywódcami muzułmańskimi Szkodry i miejscowymi władzami organizowane są tzw. dni i tygodnie pojednania.

            Przed papieską wizytą mówi się też o potrzebach, nie tylko w postaci wsparcia finansowego. Potrzebni są misjonarze i misjonarki – osoby otwarte na inną kulturę, bo tylko wtedy będą potrafiły żyć wśród Albańczyków i dla Albańczyków.


foto -Agata Kubacka


W Watykanie podano szczegółowy program  11-godzinnej papieskiej wizyty w Albanii. Franciszek odwiedzi Tiranę, 21 września br. Będzie to pierwsza europejska podróż Ojca Świętego poza Włochy. Wizyta- jak  podaje Radio Watykańskie - rozpocznie się oficjalnym powitaniem przez głowę państwa oraz spotkaniem z władzami w pałacu prezydenckim. Następnie papież  będzie przewodniczył Mszy Świętej na placu noszącym imię bł. Matki Teresy. Po obiedzie z albańskimi biskupami Franciszek spotka się ze zwierzchnikami innych wspólnot religijnych, a następnie poprowadzi w stołecznej katedrze Nieszpory z udziałem duchowieństwa i przedstawicieli ruchów laikatu katolickiego. Spotka się także z dziećmi, podopiecznymi kościelnych ośrodków charytatywnych działających w Albanii. Jeszcze tego samego dnia wieczorem Papież powróci do Watykanu

      O dusze Albańczyków walczą również wyznawcy islamu. Znawcy tematy twierdzą jednak, że nie powinno być problemów z fundamentalistami, bo  w Albanii tradycyjnie chrześcijanie i muzułmanie żyją w zgodzie, wzajemnie się respektując i wspólnie podejmując działania przeciwko ekstremistom. Kilka lat temu zmieniła się też proislamska polityka zaprowadzona przez Sali Berishe, który objął władzę w 1992 r. Albania wstąpiła wtedy do Ligi Arabskiej, Arabia Saudyjska finansowała budowę meczetów, pojawili się fundamentaliści, którym jednak nie udało się stworzyć z Albanii pierwszego muzułmańskiego państwa Europy. Bo tak naprawdę, „Religią Albańczyków jest albańskość” - jak pisał narodowy poeta Pashko Vasa .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz