niedziela, 22 marca 2015

KRZYK - Hard Rock







Na początku był chaos…
Później powstał rock & roll …
Aż nadszedł nasz czas…

KRZYK



Było to w czasie kryzysu, przynajmniej tak pisano w gazetach. Rok 2012 poza powstaniem naszego zespołu nie przyniósł nic ciekawego ani spektakularnego. Zatem uważamy że był to nasz rok. 
Jak podają legendy: Spotkanie dwóch wybitnych indywidualności Michała i Mariusza było tą iskrą, która zapoczątkowała cały szereg wydarzeń, dzięki którym Krzyk rośnie w siłę.
Zatem Mariusz z Michałem powołali do życia nasz byt. Zaczęli szukać miejsca w którym mogli by tworzyć i tak po wielu próbach znaleźli cichy magazyn w piwnicach Będzińskiej zajezdni tramwajowej. Miejsce to szczególne, posiadające specyficzny klimat, zostało poddane delikatnemu remontowi. 




W tak zwanym między czasie odbywał się werbunek kolejnych wiernych. Tak do zespołu trafił Mateusz i Andrzej. W czteroosobowym składzie zespół zaczął grać. Wszystkie kompozycje były dziełem nieokiełznanej wyobraźni Mariusza. Każdy z grających muzyków oddał im część swojej duszy i w ten sposób powstał wybuchowy koktajl dźwięków, który wdziera się wszystkimi zmysłami w duszę i pozostaje tam bez możliwości usunięcia. 
I tak mijały kolejne dni, tygodnie, miesiące.
Zespół szukał kogoś, kto wziął by na swoje barki wielki ciężar. Albowiem śpiew jest wyzwaniem którego nie podejmie się osoba bez odpowiedniej charyzmy, charakteru i umiejętności. A wokalista w tak ambitnym składzie, (pośród tak wyrafinowanych muzycznie uszu ) to wyzwanie dla nielicznych. Szczęście sprzyja i tak do zespołu trafia Wiktor. Wygląda to dziwnie, wchodzi na salę prób razem z niespełna trzyletnim dzieckiem, z gitarą akustyczną na ramieniu. Zaczyna śpiewać, po wszystkim słyszy od Mariusza: Barwa głosu – Fajna. 




Teksty powstają pod wpływem konkretnych impulsów. Nic nie dzieje się przypadkowo. Twórcami są Mariusz, Mateusz i Wiktor. Na pierwszy strzał idzie „Krzyk”. Później „Rządni Władzy” a jako trzeci „Ona i On”. Teksty są dobierane do piosenek w sposób tak gwałtowny że ciężko przypomnieć sobie kolejność ich powstania.
Muzyka krystalizuje się, nabiera nowego wymiaru. W Sali przybywa sprzętów.
W między czasie zespół miał olbrzymi problem z nazwą. Pada wiele propozycji, ale żadna nie jest w stanie przejść dalej. Jest to wynikiem odmiennych charakterów wszystkich członków zespołu. Sytuacja zaczyna być trudna gdy zespół postanawia zacząć grać poza zacisznym kurwidołkiem na zajezdni. I właśnie wtedy jedno z najprostszych rozwiązań trafia w sedno. I tak dotąd bezimienny projekt, przybiera postać Krzyku.



SKŁAD-

Wiktor Zmarzły - wokal
Michał Hankus - perkusja
Andrzej Borowiecki - bass
Mariusz Palenik - gitara solowa
Mateusz Szolc - gitara prowadząca



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz