czwartek, 27 lutego 2014

"Martwi nie ronią łez". - Krzysztof Kędzior






...po dwóch tomikach poezji ("Pozostała jeszcze ładna pogoda", oraz "Droga, o którą nikt nie pyta"), oraz jednej "prozie"("Opowieści niezdiagnozowane") nadeszła pora na trzeci tomik 

"Martwi nie ronią łez".






Jest to kontynuacja myśli, obserwacji, zdarzeń, sytuacji, etc.
które autor ubierał w poezję w poprzednich tomikach.
A więc wciąż i do bólu o bólu, depresji, stanach lękowych powodowanych brakiem swojego miejsca na ziemi, własnego domu, tożsamości.
Bieda, polityka, władza, skreślanie ludzi, podporządkowywanie ich do haseł i definicji, miażdżenie systemem i nienawiścią.



 Ból, narkotyk szlachetny

Nie czuję bólu.
Jestem w nim.
To moje miejsce na ziemi.
Umrę w momencie, gdy ktoś odbierze mi cierpienie.

Moja tożsamość?

Kiedyś
chciałem być szczęśliwym człowiekiem.
Potem
już tylko bardziej bolało.
Dziś upajam się,
chłonę,
przeżuwam,
kolejne porcje najwierniejszej przyjaźni.
Bez bólu już nic nie jest dla mnie prawdziwe.

Naprawdę samotny będę wtedy,
gdy poznam smak szczęścia i świętego spokoju.



Pojemniki z zasobem

Fabryki cywilizacji pozbywają się kolejnych przetworów
o brzydkim zapachu zmęczenia.
Pan z Działu Selekcji zaraportował, że jest
świeża dostawa.
„Pojemniki z zasobem po odkręceniu nie śmierdzą. Konsystencja
woli – według specyfikacji.

Tyłem wywożą trumny z odpowiedziami na pytania o jutro.
Frontowa brama dla rezerw zaprasza gotowych do
walki o życie pod stołem.
Kwiaty ścięte, by pasowały do hologramu człowieczeństwa,
podszeptują: Ciiii. I tak nikt się nie zorientuje.

„Chodźmy. Bo nam wystygną czerwone dywany”.






Wszystko, co złe na tym świecie, skompresowane w 54 wierszach tomiku.

Tomik, jak wszystkie poprzednie książki, można nabyć w wydawnictwie miniatura, wysyłając mail z zamówieniaem na adres: miniatura@autograf.pl
cena tego tomiku to 22zł.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz