Dar jasnowidzenia
Obserwując wybory w północnej Mitrovicy oraz to co działo się w Warszawie 11 listopada zastanawiałem się nad politykami i ich umiejętnościami przewidywania wydarzeń. Wydawałoby się, że nie potrzeba „daru jasnowidzenia”, by dostrzec zagrożenia. Skoro od trzech lat narodowcy urządzają demolkę stolicy, to nie trzeba być wielkim analitykiem, by wyciągnąć wnioski i nie dopuścić do bandyckich wyczynów. Melchior Wańkowicz, słynny niegdyś reportażysta, użył doskonałego określenia „chciejstwo”na branie za rzeczywistość faktów istniejących tylko w sferze własnych marzeń. Jest też powiedzenie, „mądry Polak po szkodzie”. Tylko dlaczego tych szkód musi być tak dużo każdego 11 listopada?
Polityków
Kosowa, Serbii i Brukseli też opanowało „chciejstwo” przy organizacji
wyborów lokalnych, chociaż wszyscy wiedzieli , że Serbowie z północnej
Mitrovicy są zastraszani przez serbskich nacjonalistów i przestępców, to 3 listopada nie przygotowano się, by zapobiec bandyckim napadom na ludzi i lokale wyborcze. Głosowanie
unieważniono, a wybory powtórzono 17 listopada. Tym razem lekcję jaką
dali „twardogłowi” Serbowie, dobrze odrobiono w Belgardzie, Prisztinie i
Brukseli. Na oczach wszystkich mieszkańców miasta były ustawione wozy opancerzone, ciężarówki i różnego typu pojazdy wojskowe, policja. Policja
zapowiedziała zdecydowane przeciwdziałania wszelkim przejawom agresji.
Poskutkowało. Żaden serbski nacjonalista nie odważył się zaatakować
swoich rodaków, którzy poszli głosować. Wystarczyło zademonstrowanie
siły, by nie doszło do aktów przemocy. Frekwencja nie była wysoka ( ok.
20 proc), ale do urn poszło siedem razy więcej niezastraszonych ludzi
nią dwa tygodnie temu.
Organizatorzy kampanii anty-wyborczej nie mają odwagi przyznać się, że jest ich dziełem, zaprzeczają, że to oni bili ludzi i palili urny.
Tak
w Warszawie jak i w Mitrovicy „bohaterzy” zadym czują się silni i
bezkarni mając zasłonięte twarze. Gdy politycy swoje działania
ograniczają do apelowania o spokój, poszanowanie demokracji to
„bohaterów” ogarnia pusty śmiech i sięgają po kamienie. Gdy jednak widzą
zdecydowanie działania cichną i chowają się po kątach. Pytanie tylko,
co w tych kątach knują. I o tym politycy powinni pamiętać i
przewidywać...
Haxhi Dulla
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz